Mało kto wie, jak wygląda jego żona. Nowicki pokazał zdjęcie
Łukasz Nowicki z żoną, Olgą Paszkowską, spędzili wspólny weekend w domu w Krajęczynie, gdzie poświęcili czas na prace ogrodowe. Zdjęciami pochwalili się na Instagramie. To duża niespodzianka dla fanów prezentera, który rzadko pokazuje swoją rodzinę w mediach społecznościowych.
Łukasz Nowicki aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe. Na Instagramie obserwuje go już ponad 41 tysięcy użytkowników. Prezenter znany z "Pytania na śniadanie" chętnie zamieszcza na profilu przede wszystkim wspomnienia z wypraw rowerowych, które są jego pasją. O wiele rzadziej chwali się zdjęciami rodzinnymi – z żoną, Olgą, starają się chronić swoją prywatność.
Łukasz Nowicki pokazał się z żoną. Tak spędzili weekend
Nowicki tym razem jednak zdecydował się opublikować fotografie z minionego weekendu spędzonego w domu na działce w Krajęczynie na Mazowszu. Para postanowiła poświęcić czas na uporządkowanie roślin w ogrodzie i koszenie trawy, co okazało się dosyć pracochłonne - jednoznacznie wskazuje na to zmęczona mina aktora.
Na jednym z kolejnych zdjęć uwiecznił też żonę w dużych przeciwsłonecznych okularach. "Uwielbiam prace ogrodowe z Żoną. Koszenie trawy, przycinanie roślin, to wszystko odpręża i relaksuje" - zażartował Nowicki w opisie do zdjęć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci byli zachwyceni relacją prezentera. "Na zdjęciu wygląda pan tak, jakby żona kosiła pana", "Może i odpręża i relaksuje, ale co robi z fryzurą", "Na zrelaksowanego to mi pan nie wygląda, ale mogę się mylić" - czytamy.
Czytaj także: Łukasz Nowicki i Olga Nowicka o poronieniu. "Jakbyśmy od początku założyli, że wszystko będzie w porządku"
Kim jest żona Łukasza Nowickiego?
Łukasz Nowicki i Olga Paszkowska pobrali się na Bali w 2016 roku. Żona Nowickiego również jest aktorką, pracuje także jako psychoterapeutka, nauczycielka medytacji, prowadzi też kursy i wyjazdy rozwojowe dla kobiet. Para poznała się w Teatrze Komedia.
"Gdy wróciłam do domu, to czekała na mnie wiadomość od Łukasza z zaproszeniem na kawę. Napisałam mu, żeby zostawił mi swój numer telefonu i jak będę gotowa, zadzwonię. Rok wcześniej rozstałam się z ojcem mojego synka i pomyślałam, że bezpieczniej będzie skupić się tylko na macierzyństwie. Później odwiedziłam mojego przyjaciela w szpitalu i pojawiła się refleksja, że życie jest takie kruche, i że warto dać sobie drugą szansę na zbudowanie relacji. Z tego szpitalnego korytarza zadzwoniłam do Łukasza i się umówiliśmy. Tak nam zostało do dzisiaj. Łukasz na pierwsze spotkanie nie przyszedł z kwiatami, a ze słoikiem ogórków kiszonych hodowanych na ekologicznym gnojniku. Trafił tym w moje kulinarne upodobania" - opowiadała Nowicka w rozmowie z WP Kobieta.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl