Matka pięcioraczków oszukana. "Zgłosiłam sprawę na policję"

Dzięki mediom społecznościowym Dominika Clarke jest w ciągłym kontakcie z osobami, których ciekawi życie z jedenaściorgiem dzieci. Niestety oszuści internetowi wpadli na pomysł, jak mogą się na niej"dorobić". Mama pięcioraczków z Horyńca nie ukrywa, że sprawa jest bardzo poważna.

O brytyjsko-polskiej rodzinie zrobiło się głośno, gdy kobieta w 2023 r. urodziła pięcioraczki. Niestety jedno z dzieci nie przeżyło. Czwórka maluchów wróciła do domu, gdzie czekała na nią siedmioro starszego rodzeństwa.

Dominika Clarke postanowiła utrzymywać kontakt z życzliwymi jej ludźmi za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie nie tylko opowiada o swojej codzienności, ale także o planach na przyszłość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatnio na Instagramie kobiety pojawił się jednak przejmujący filmik. Mama pięcioraczków z Horyńca wyznała, że ktoś, podszywając się pod nią, próbuje wyłudzać od jej obserwatorów pieniądze.

- Drodzy państwo, od kilku dni otrzymuję od was mnóstwo wiadomości dotyczących pewnego konta, które zostało założone pod moim imieniem i które to konto namawia do inwestycji finansowych - powiedziała kobieta.

Dominika Clarke nie ukrywa, że osoby stojące za całym procederem nielegalnie wykorzystują także jej fotografie oraz dane.

- Jest tam moje stare zdjęcie, na którym jestem jeszcze bardzo gruba i mają bardzo mało followersów. Wszystkie nazywają się Dominika Clarke. Mogą stanowić dla was niebezpieczeństwo, dlatego bardzo proszę, bądźcie bezpieczni w sieci i zwracajcie uwagę na to, ile te konta mają obserwujących i kiedy zostało założone.

Kobieta zdradziła również, że o sprawie poinformowała Facebooka, jednak do tej pory nie otrzymała od firmy żadnej odpowiedzi.

Czytaj też: Najmłodszy zmarł po trzech dniach. Oto jak wyglądają dziś pięcioraczki

Sytuacja wydaje się być bardzo poważna, w końcu chodzi nie tylko o podszywanie się pod kogoś, ale również wyłudzanie pieniędzy. Mama pięcioraczków z Horyńca postanowiła poinformować o zaistniałej sytuacji odpowiednie służby.

- Zgłosiłam sprawę do cyberprzestrzeni, czyli organu ścigającego przestępstwa w sieci i na policję. Nie wiem, co jeszcze zrobić. Pierwszy raz znalazłam się w takiej sytuacji.

Dominika Clarke podkreśliła także, że nigdy nie napisałaby do nikogo wiadomości, w której namawiałaby ich do podejrzanej inwestycji.

- W moim przekonaniu to praca pozwala zarobić pieniądze, nie jakieś szybkie wzbogacanie się. Również rzadko komentuję, a te fałszywe konta cały czas piszą komentarze. Bardzo na to uważajcie i bądźcie czujni.

Czytaj też: Rodzina pięcioraczków opuści Podkarpacie. Wyprowadzają się z Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl