"Burzliwy związek". Lata po rozwodzie mówi, co z nim przeżyła
W najnowszym wywiadzie Marta "Mandaryna" Wiśniewska otworzyła się na temat swojego burzliwego małżeństwa z Michałem Wiśniewskim i wyjaśniła, dlaczego nadal nosi nazwisko byłego męża.
Marta Wiśniewska to tancerka, piosenkarka i choreografka, która zyskała popularność na początku lat 2000., dzięki występom u boku Michała Wiśniewskiego i zespołu Ich Troje. Szybko stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego show-biznesu.
Powrót do przeszłości
Dwie dekady temu program "Jestem jaki jestem" przyciągał przed telewizory miliony widzów. Reality show ukazujące codzienne życie Michała Wiśniewskiego i Mandaryny budziło ogromne emocje, a fragmenty z ich wspólnego życia do dziś krążą w sieci. Byli małżeństwem w latach 2002-2006.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fabienne wiąże przyszłość z show biznesem? Mówi o znanych rodzicach i o reakcji Michała Wiśniewskiego na jej udział w programie
- Byliśmy dwójką bardzo emocjonalnie wysoko zawieszonych osób. I oczywiście niektóre rzeczy to są jakieś fragmenty programu pewnie wyjęte z kontekstu. Ale też rzeczywiście to był burzliwy związek. Spinając ten temat klamrą, ja dziś siedzę po jednej stronie, Michał po drugiej, więc w jakiś sposób nam się to jednak rozeszło - opowiedziała w rozmowie z viva.pl.
Wspólne życie artystów trudno porównać do typowego związku. Mandaryna przyznaje, że ich relacja była intensywna, momentami wręcz niemożliwa do opisania w prostych kategoriach. - My lecieliśmy bardzo wysoko - pod każdym względem (...) Jeśli można było zrobić coś inaczej, to na pewno my to robiliśmy. Oczywiście na pewno było dużo rzeczy, które nie były okej, ale nie chcę ich dziś szczegółowiej oceniać - wyznała.
Życie po rozwodzie i decyzja o nazwisku
Mimo rozstania Mandaryna i Michał Wiśniewski potrafią dziś rozmawiać, żartować i wspierać się nawzajem. - Fajne jest to, że teraz sobie kibicujemy i że potrafimy sobie przybić piątkę. Ideałów nie ma, patchwork to jest jakaś robota (...) - mówiła w rozmowie.
W rozmowie z viva.pl artystka poruszyła także temat swojego nazwiska. Po rozwodzie zdecydowała się pozostać przy nazwisku Wiśniewska. — Prawdę mówiąc trochę z lenistwa, a trochę nie pomyślałam o tym (...) Przede wszystkim moje dzieci mają tak na nazwisko Wiśniewski i ja też chcę mieć tak jak Xavier i Fabbka. I to dla mnie stawia kropkę w tym temacie - podsumowała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl