Marek Włodarczyk nie mógł wypłynąć. O życiu zadecydowały sekundy
Marek Włodarczyk dzięki serialowi "Kryminalni" zdobył ogromną popularność. W jednym z wywiadów aktor wrócił do chwil spędzonych na planie. Okazuje się, że nie zawsze było bezpiecznie. Jeden z popisów kaskaderskich mógł się zakończyć tragicznie.
28.04.2023 | aktual.: 28.04.2023 11:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marek Włodarczyk w "Kryminalnych" grał jedną z głównych ról. Aktor w serialu podejmował się różnych trudnych wyzwań. Do czasu. Jeden dzień zdjęciowy przybrał nieoczekiwany obrót. Gdyby nie szybka reakcja ekipy, Włodarczyk mógł zginąć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Operator zauważył, że nie wypływam"
Marek Włodarczyk niedawno porozmawiał z Plejadą. To właśnie w trakcie tego wywiadu aktor wrócił pamięcią do groźnych chwil na planie "Kryminalnych". Choć w bardzo trudnych scenach kaskaderskich gwiazdy serialu zastępowali profesjonaliści, w nieco bardziej bezpiecznych warunkach to aktorzy mierzyli się ze scenami. Przez pierwsze cztery lata nagrywania nie doszło do żadnego wypadku. Później jednak zdarzył się przykry incydent. Aktor przyznał, że naprawdę bał się wówczas o swoje życie.
Wszystko wydarzyło się w trakcie kręcenia upadku do wody. Aktor zrobił kilka prób. Został obciążony ołowiem, aby wypłynąć na powierzchnię w takim momencie, by operator kamery zdążył odpowiednio nagrać scenę.
- Wpadłem do morza i, ku mojemu zdziwieniu, nie byłem w stanie się ruszyć. Próbowałem wstać tak, jak wcześniej, ale nie mogłem. Nie wiedziałem, co się dzieje - wspomniał Włodarczyk.
Aktor wspomniał, że dopiero gdy operator zauważył, że nie wypływa na powierzchnię, ktoś z ekipy rzucił się mu na pomoc.
- Niewiele brakowało, a utopiłbym się na planie "Kryminalnych". I to miejscu, w którym woda miała metr głębokości - przyznał.
Z całą pewnością wspomnienia o takim wypadku są trudne. Choć dla dobrej sceny aktor był w stanie zrobić praktycznie wszystko, poświęcenie się dla roli tym razem mogło zakończyć się tragedią - w takich momentach kaskaderzy na planie to nieoceniona pomoc.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl