GwiazdyMariola Bojarska-Ferenc zaszczepiona. "Nie wykorzystałam w tej sprawie żadnej znajomości"

Mariola Bojarska-Ferenc zaszczepiona. "Nie wykorzystałam w tej sprawie żadnej znajomości"

Mariola Bojarska-Ferenc jest już po szczepieniu.
Mariola Bojarska-Ferenc jest już po szczepieniu.
Źródło zdjęć: © AKPA
05.01.2021 07:39, aktualizacja: 03.03.2022 02:57

Afera szczepionkowa trwa nadal, a w mediach coraz częściej ujawnia się nazwiska kolejnych znanych osób, które otrzymały możliwość wcześniejszego zaszczepienia. Do grona szczęśliwców można zaliczyć także znaną gimnastyczkę Mariolę Bojarską-Ferenc, która zdecydowała się na ten krok razem z mężem.

Choć akcja promująca szczepienie przeciw COVID-19 miała zachęcić rodaków do podjęcia pozytywnej decyzji w sprawie szczepionki, to niestety ostatecznie sprawa odwróciła się przeciwko gwiazdom, które zostały ambasadorami WUM. Niedawno okazało się, że aż 18 znanych osób ze świata artystycznego zostały zaszczepione.

Gimnastyczka dementuje plotki

Niedawno okazało się, że Mariola Bojarska-Ferenc również należy do grona wybrańców, którzy jako jedni z pierwszych mogli przyjąć pierwszą dawkę oczekiwanej szczepionki. Jednak w przeciwieństwie do wymienianych poprzednio gwiazd, gimnastyczka zapewnia, że udało jej się zaszczepić przypadkiem.

"Tak, zaszczepiliśmy się z mężem. Ale to był zupełny przypadek. Po prostu wyczytaliśmy na stronie WUM informację, że jest taka możliwość, że jest dodatkowa pula dawek. I szybko zgłosiliśmy się z mężem do centrum przy WUM. Nikt mi tego nie załatwił" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Jak wspomniała Bojarska-Ferenc bardzo ciężko przebyła zakażenie koronawirusem, podobnie jak jej mąż. Gdy gimnastyczka dowiedziała się, że w Polsce mają się pojawić pierwsze partie szczepionki, niemal od razu poszukiwała szczegółowych informacji na ten temat. Bojarska-Ferenc przyznała także, że do tej pory odczuwa negatywne skutki choroby, czego dowodem jest, chociażby problem z ciśnieniem oraz brak siły.

"Nie wykorzystałam w tej sprawie żadnej znajomości, nikogo w tym szpitalu nie znam, nie mam takich długich rąk i teraz jest mi przykro, że sprawa szczepień przybrała taki obrót. Tym bardziej że nie jestem jakąś nastolatką, co się wepchała przed kolejkę, tylko mam już 60 lat" - przypomina Bojarska-Ferenc.

Na koniec rozmowy z "Faktem" gimnastyczka zapewnia, że będzie zachęcać rodaków do szczepienia, bo w ten sposób ochronią swoje zdrowie. Na stronie WUM ani na Facebooku nie znajdujemy wpisów proszących o przyjazd ludzi na szczepienie. Natomiast na oficjalnej stronie gov, widnieje zapis, że dopiero 15 stycznia ruszy proces rejestracji Polaków do szczepień.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (867)
Zobacz także