Martyna Wojciechowska podziwia Ashley Graham. Przyznała, że sama wstydziła się rozstępów po ciąży

Graham od początku swojej kariery jako modelka plus size zaznaczała, że kocha swoje ciało – czy to się komuś podoba czy nie. Chciała, by kobiety na całym świecie poszły jej śladem i zaakceptowały siebie takimi, jakie są. Gdy zaszła w ciążę, nie wycofała się w cień – kontynuowała swoją misję. Dziś, gdy jej dziecko jest już na świecie, nie ma problemu z pokazywaniem rozstępów. Spodobało się to Martynie Wojciechowskiej.

 "Najsłynniejsza modelka PLUS SIZE (Swoją drogą ciekawi mnie to sformułowanie. Do ilu kilogramów jest się 'normalną' modelką, a od ilu plus size?!! Czy ten podział jest w ogóle potrzebny?). Ma twarz anioła i ciało bogini (niezależnie od kilogramów). Piękna, pewna siebie i spełniona" – pisze urzeczona ostatnią sesją gwiazdy podróżniczka.

Wojciechowska, patrząc na pociążowe zdjęcie Graham, zdobyła się na osobiste wyznanie.

"Kilka miesięcy temu Ashley urodziła swoje pierwsze dziecko, jej ciało bardzo się zmieniło podczas ciąży, pojawiły się rozstępy. Ale Ona ich nie ukrywa. Ile z nas się ich wstydziło? Przyznaję, że ja tak. A ty?" – zauważa, zwracając się do licznego grona obserwatorek. Dobrze wiedzieć, że są takie kobiety jak ona i Graham – nieudające, że ciało po ciąży w krótkim czasie wygląda, jak gdyby tej ciąży nigdy nie było.