Maseczki ochronne. Syn Toma Hanksa radzi, jak zrobić maseczkę w domu, bez szycia
Maseczki ochronne mają zmniejszyć ryzyko zarażenia się koronawirusem. Syn Toma Hanksa, Colin, spróbował używać do ich zrobienia zwykłych chust. W obszernym wpisie mówi o tym, jak pokonać dyskomfort czy nawet ból wynikający z zakrywania się maseczką, czy właśnie chustką.
Maska, szal lub chustka – wszystko, czym można się zasłonić, od teraz jest naszym społecznym obowiązkiem. Już wcześniej wielu z nas zakładało coś na twarz asekuracyjnie. Podobnie do sprawy podszedł Colin Hanks. Trudno się dziwić, jego ojciec i macocha dopiero co przeszli koronawirusa. 42-latek przyznał właśnie, że eksperymentował ostatnio z chustkami, które miały pełnić rolę maseczek. I podzielił się swoimi spostrzeżeniami na Instagramie.
Maseczki ochronne – syn Toma Hanksa pokazuje, jak je zrobić z chustki
"Po pierwsze, pewnie część z was zauważyła, że kiedy założycie elastyczne wiązania za uszy, to te zaczynają nieco ciągnąć. Wiem, jak to naprawić. Wystarczy, że przesuniemy je nieco od środka. Dodatkową zaletą jest zmniejszenie ilości tkaniny na końcach" – pisze Colin Hanks.
Ale ważniejszą radą, według aktora, jest ta zalecona przez pielęgniarkę. Otóż, kiedy wiązania obcierają nam uszy, można je odciąć i zastąpić dwoma kawałkami sznurka lub gumki o długości ok. 25 cm, a potem związać. "Odkryłem, że komfort noszenia jest wtedy o wiele większy i można nosić chustkę lub maskę dłużej. Naprawdę polecam" – zauważa Hanks.
42-latek dodaje, że dzięki takiej metodzie twarz zakrywa też więcej materiału. "Pamiętajcie jednak, gdy już jesteście na zewnątrz, pod żadnym pozorem nie dotykajcie maski. Zanim wyjdziecie, upewnijcie się, że dobrze leży. I na koniec: pierzcie maskę lub chustkę po powrocie" – kwituje Colin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl