McDonald’s zamyka restauracje w Rosji. Za zestaw trzeba zapłacić nawet 2 tys. złotych
W konsekwencji inwazji Rosji na Ukrainę coraz więcej marek wycofuje się z państwa rządzonego przez Władimira Putina. Teraz dołączył do nich McDonald’s. Sieć z fast foodami ogłosiła, że zamyka 850 restauracji. W Rosji wybuchła panika.
09.03.2022 10:00
Z rosyjskiego rynku wycofały się m.in. takie giganty jak General Motors, Apple, Samsung, Shell, H&M, Zara, polski LPP czy Spotify, a także wiele innych marek. Teraz do tej grupy dołącza także McDonald’s.
McDonald's wycofuje się z Rosji
Sieć poinformowała o czasowym zamknięciu swoich restauracji we wtorek, 8 marca. Wiele podobnych firm podjęło taką decyzję dużo wcześniej. Agencja Reutera poinformowała także, że pracownicy McDonalda w Rosji nadal będą otrzymywać swoje wynagrodzenia.
Gdy tylko informacja o zamknięciu restauracji trafiła do rosyjskich mediów, przed budynkami zaczęły ustawiać się bardzo długie kolejki. Podobny mechanizm zadziałał w przypadku Ikei – ostatniego dnia działania sklepu w Rosji były w nim straszne tłumy, a ludzie dosłownie wyrywali sobie towar z rąk.
Korki i kolejki w Moskwie
Na Twitterze pojawiły się wpisy ze zdjęciami i filmikami uwieczniającymi… korki w Moskwie, jakie powstały po informacji o zamknięciu sieci McDonald's. Rosjanie ruszyli, by po raz ostatni zjeść ulubiony fast food.
To jednak nie wszystko. Część tych osób, którym udało się zdobyć kanapki z McDonalda, postanowiła na nich zarobić. W popularnym w Rosji serwisie z ogłoszeniami pojawiły się oferty z kubkiem coli w cenie 55 zł, a nawet zestawem przekąsek z McDonalda kosztującym ponad 2 tys. złotych!
Adam Pieńkowski, prezes polskiego oddziału McDonald’w w Polsce na łamach Business Insidera podkreślił, że cieszy się z decyzji sieci.
- Pomagamy także naszym pracownikom z rynku ukraińskiego w znalezieniu miejsca pracy i zakwaterowania w ramach naszego systemu. W ubiegłym tygodniu ruszył fundusz zapomogowy wspierający naszych pracowników w sprowadzaniu rodzin z Ukrainy. Jesteśmy razem z naszymi franczyzobiorcami i zespołami. Cieszę się, że globalny zespół zarządzający podjął właściwą decyzję – powiedział.