Jest uzależniona od seksu. "Kończyłam w toalecie z nieznajomym"
- Szłam na spotkanie ze znajomymi, kończyłam w toalecie z nieznanym facetem, czasem obleśnym, na którego nie zwróciłabym uwagi na ulicy - wyznaje Iza, u której stwierdzono hiperseksualność. Eksperci na łamach "Wysokich Obcasów" wyjaśniają to zjawisko i mówią o jego konsekwencjach.
31.07.2024 | aktual.: 31.07.2024 21:07
Iza w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" zdecydowała się opowiedzieć o bolesnych wspomnieniach z dzieciństwa, które wpłynęły na to, w jaki sposób traktuje siebie i swoją seksualność w dorosłym życiu.
- Charakterystyczne dla uzależnienia (...) jest doświadczenie straty i negatywnych konsekwencji - alarmuje psycholożka Ewelina Kowalewska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rodzice uchodzili za dobre małżeństwo"
Iza, bohaterka reportażu, który ukazał się w "Wysokich Obcasach", ma za sobą traumatyczne przeżycia. W dzieciństwie była wykorzystywana seksualnie przez własnego ojca.
- Rodzice uchodzili za dobre małżeństwo. Pewnie dlatego, że matka nie sprzeciwiała się ojcu w niczym (...). Nie mogła nie widzieć, co ojciec ze mną robi. Że zamyka się ze mną w łazience. Niby po to, żeby pomóc przy kąpieli. Naprawdę? Dziewięciolatka nie potrafi się wykąpać? Dotykał mnie często, sadzał sobie na kolanach, niby dla zabawy - wspomniała kobieta.
Już jako dorosła osoba Iza zaczęła mieć problemy z kompulsywnymi zachowaniami seksualnymi.
- Żeby zapomnieć, żeby się uspokoić, żeby coś poczuć. Szłam na spotkanie ze znajomymi, kończyłam w toalecie z nieznanym facetem, czasem obleśnym, na którego nie zwróciłabym uwagi na ulicy. Jakbym się chciała ukarać - wyjawiła rozmówczyni "Wysokich Obcasów".
W pewnym momencie kobieta wzięła zbyt dużo leków uspokajających, które popiła alkoholem. Sama zadzwoniła na pogotowie. Wówczas dowiedziała się o swojej depresji oraz hiperseksualności.
Czym jest hiperseksualność?
Kompulsywne zachowania seksualne, zwane hiperseksualnością, jest rodzajem zaburzenia. - Jednak mówienie o tym jako o uzależnieniu, seksoholizmie, jest nieprecyzyjne i upraszczające - wyjaśnia na łamach "Wysokich Obcasów" prof. Michał Lew-Starowicz. Psycholożka Ewelina Kowalewska podkreśla, że problemem jest kontrola.
- Jeśli te czynności stają się najważniejsze, jeśli zakłócają inne sfery życia, wtedy mówimy o problemie. Charakterystyczne dla uzależnienia (...) jest doświadczenie straty i negatywnych konsekwencji. (Uzależniony - przyp. red.) traci partnera, znajomych, pieniądze, pracę; jest tego świadomy, chce się zmienić, ale nie potrafi - wyjaśnia.
Autodestrukcja i poczucie winy
Jak dodaje, kobiety, które zmagają się z uzależnieniem od seksu, "mają trudności z nawiązywaniem relacji, nie umieją kochać". Do tego wobec siebie są wyjątkowo krytyczne, przejawiają też zachowania autodestrukcyjne.
- Słyszałam, że seks nie ma nic wspólnego z miłością. Zwróciłam uwagę na jeszcze jeden aspekt: mężczyźni, którzy z sukcesem kończą terapię, często chcą o tym mówić. Kobiety wciąż pozostają w ukryciu, zawstydzone i pełne poczucia winy - wspomina ekspertka.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl