Polka mieszka w Holandii. Przykre, czemu sąsiadka wezwała policję

Polka opisała, jak traktują ją na zachodzie Europy - zdj. ilustracyjne
Polka opisała, jak traktują ją na zachodzie Europy - zdj. ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

14.08.2024 15:31, aktual.: 14.08.2024 20:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Polska dziennikarka w swoim felietonie dla "The Guardian" zwróciła uwagę, jak zachodnia Europa traktuje ludzi ze wschodniej części kontynentu. "Słuchałam Niemca, który mówił mi, że jestem tam tylko po to, by mieć dzieci i żyć z zasiłku" - pisze w swoim tekście Olga Mecking.

Olga Mecking to pisarka, dziennikarka i tłumaczka. Polka przez trzy lata mieszkała w Niemczech, obecnie od pewnego czasu przebywa w Holandii. Na co dzień pisze m.in. do "The Guardian", "New York Magazine" oraz "The Washington Post". W najnowszym felietonie dla "The Guardian" zaznaczyła, żę zanim zdecydowała się przenieść za granicę, miała wrażenie, że jest "modelową Europejką".

Wychowywała się z dziadkami dyplomatami oraz ojcem, który sam dorastał w Lyonie. Oprócz tego dziennikarka zwróciła uwagę, że to spowodowało, że jej ojciec przedkładał kulturę zachodnioeuropejską nad polską. W swoim tekście Mecking zaznacza też, że jej matka przez pewien czas była emigrantką po amerykańskiej szkole w Hadze. To wszystko jednak blednie, gdy weźmie się pod uwagę, jak zachodnioeuropejskie kraje traktują sąsiadów ze Wschodu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mówi pięcioma językami, wciąż "nie pasuje"

Jak opusuje w "Guardianie" autorka, kiedyś, podczas nauki angielskiego w Brighton, poszła z przyjaciółmi do sklepu z płytami. Właściciel miejsca miał skomentować, żartując: "Och, jesteście Polkami. To pewnie jesteście tancerkami na rurze".

Chociaż w tamtym momencie próbowała to zignorować, później zdała sobie sprawę, że jego komentarz nie był tylko żartem. Nie tylko fetyszyzował je, ale także powielał krzywdzący stereotyp Polek jako pracownic seksualnych. To doświadczenie było szczególnie bolesne, ponieważ miały wtedy zaledwie 18 lat.

"Inną powszechną obawą jest to, że wszystkie kobiety z Europy Wschodniej są prostytutkami" - dodała dziennikarka, przywołując kolejną historię.

Olga Mecking w swoim felietonie zauważa, że wielu Europejczyków traktuje osoby, mieszkające we wschodniej części kontynentu jako tych "drugiej kategorii". Mimo że sama posługuje się pięcioma językami, jest postrzegana przez innych jako "gorsza".

"Znalazłam się na przyjęciu i słuchałam Niemca, który mówił mi, że jestem tam tylko po to, by mieć dzieci i żyć z zasiłku" - napisała dziennikarka dla "The Guardian", wspominając studenckie czasy. 

Polska dziennikarka mieszkała nie tylko w Anglii oraz w Niemczech. Przeprowadziła się do Holandii, gdzie spotkała się z podobnymi sytuacjami.

"Kiedy moja najstarsza córka miała dwa lata, a jej siostra była zaledwie niemowlęciem, pewna Holenderka wezwała policję, ponieważ usłyszała, jak mówię do dzieci po polsku" - wyznała w felietonie.

Dziennikarka zwraca uwagę, że kiedy skarży się na dyskryminację, często słyszy, że powinna być wdzięczna za to, co Unia Europejska zrobiła dla Polski, wskazując na przykład na poprawę infrastruktury drogowej.

Mimo że docenia te pozytywne zmiany, martwi się o swoją przyszłość w Holandii, zwłaszcza że rządzi tam antyimigracyjna Partia Wolności. Mecking podkreśla, że ugrupowanie otwarcie wyraża niechęć nie tylko wobec muzułmanów, ale także wobec mieszkańców Europy Wschodniej.

Jej artykuł wywołał poruszenie w sieci

Tekst Mecking spowodował zagorzałą dyskusję w mediach społecznościowych. Wiele osób zauważyło, że opis Europejczyków ze Wschodu zgadza się również w ich przypadku. "Mieszkałam w Niemczech i zdecydowanie czułam się, jak wyrzutek" - czytamy na Facebooku.

Artykuł spotkał się jednak także z krytyką. Jeden z internautów wyraził zdziwienie, że został opublikowany, zarzucając autorce brak analizy. Stwierdził, że większość imigrantów czuje się jak obywatele drugiej kategorii. Inny komentujący podzielił się negatywnym doświadczeniem z Polakami, którzy mieli go prześladować podczas studiów z powodu jego pochodzenia z Birmy.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Ruszył plebiscyt #Wszechmocne. W formularzu poniżej zgłoś swoją kandydatkę w kategorii #Wszechmocne wśród kobiet.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (214)
Zobacz także