Młoda matka z dzieckiem, a księcia brak. Mężczyźni tłumaczą, dlaczego nie mogliby tego zaakceptować
18.05.2019 12:08, aktual.: 18.05.2019 13:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć wiele kobiet marzy o idealnej rodzinie, zdarzają się sytuacje, których nie da się przewidzieć. Czasem w rezultacie młoda matka zostaje sama z dzieckiem. I szuka księcia z bajki, który spełni jej marzenie o rodzinie.
- Kumple, rodzina zmieszaliby mnie z błotem, gdybym się z taką związał - pisze jeden z internautów na forum portalu Kafeteria. - Nie umiałbym zaakceptować obcego dziecka. Lubię sobie na nią w pracy popatrzeć, ale nie mam odwagi, żeby zagadać. A poza tym, gdyby ktoś dowiedział się, że z taką się spotykam, to masakra.
Kolejny mężczyzna mu wtóruje, twierdząc, że nie dałby sobie rady z tym psychicznie. Wychowanie dziecka, które nie jest jego, to za dużo. Jak pisze, tylko przypominałoby mu o tym, że jego partnerka była wcześniej z kimś związana. Kolejny dodaje: - Prawdziwym ojcem tego malucha i tak nigdy nie będziesz.
- Kiedyś byłem z kobietą, która miała dziecko - opisuje jeden z mężczyzn. - Na początku mi to nie przeszkadzało, ale po roku bycia razem najważniejsze dla kobiety było tylko dziecko i to, aby miało wszystko zapewnione głównie przez moją osobę. Zmarnowany czas.
Na zarzuty panów postanowiły w dyskusji odpowiedzieć kobiety.
- Do dzieci trzeba mieć odpowiednie podejście i muszą czuć się kochane - pisze jeden z internautów. - Tu zupełnie nie chodzi o pieniądze. Poza tym rolą nowego partnera nie jest zastąpić ojca, bo dzieci już go mają, tylko wesprzeć emocjonalnie i ewentualnie stworzyć nową rodzinę.
Kolejna osoba dodaje, że nie można sprowadzać wszystkich związków do tego samego poziomu i uważać, że każda samotna mama z dzieckiem ma na swoim koncie taką samą historię.
- Są jeszcze te bite, poniewierane i gwałcone przez pijaka raczącego się codziennie piwskiem od rana, którym udało się od niego uciec, ale niektórzy tego nie ogarniają - pisze internautka.
Inna kobieta dodaje, że warto postawić się w sytuacji drugiej strony - gdy to kobieta trafia na mężczyznę z dzieckiem. I choć bardzo nie chce krytykować samotnych rodziców, to sama też średnio by się czuła w roli matki, na którą się nie pisała.
- Wiadomo, że istnieje duża odpowiedzialność i ryzyko, że dziecko będzie na pierwszym miejscu, a ja mam być na drugim i że nie zostanę zaakceptowana, ale dlatego też nic nie obiecuję i nie oceniam - opisuje kobieta. - Nie robię złudnej nadziei i nie krytykuję. Choć jako singiel bez dzieci wolałabym własne, to tak naprawdę liczy się miłość, a nie przeliczanie na kalkulatorze, ile się wpompowało, ile otrzymało. Najważniejsze jest to, czy da się razem stworzyć rodzinę. I nie oceniam z góry takich osób. Do każdego trzeba podejść indywidualnie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij je nam przez dziejesie.wp.pl