Mówi, co działo się w TVP. Torbicka miała już dość
Odejście Grażyny Torbickiej z Telewizji Polskiej było szokiem dla wielu osób. W najnowszym wywiadzie dziennikarka wróciła wspomnieniami do tamtego okresu i szczerze przyznała, co ją skłoniło do podjęcia takiej decyzji.
Grażyna Torbicka jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych, a widzowie i współpracownicy cenią jej profesjonalizm. Przez ponad 30 lat byłą związana z Telewizją Polską, prowadząc m.in. autorski program "Kocham Kino", w którym relacjonowała festiwale filmowe, mówiła o premierach oraz rozmawiała z największymi filmowymi gwiazdami z całego świata.
W 2016 roku, po 31 latach pracy w Telewizji Polskiej, w opublikowanym w mediach społecznościowych oświadczeniu Torbicka poinformowała widzów o tym, że zdecydowała się na zmiany. "Po 31 latach pracy w Programie 2 TVP poczułam, że to dobry moment by spojrzeć na świat z innej perspektywy" - pisała wtedy. Po latach wyznała, dlaczego zdecydowała się na taki krok.
Zobacz także: Zaczepił ją potrzebujący. Widzieli, jak go potraktowała
Grażyna Torbicka szczerze o okolicznościach odejścia z TVP
W najnowszym wywiadzie dla Plejady, Grażyna Torbicka została zapytana o decyzję z 2016 roku. Dziennikarka ponownie przyznała, że okoliczności, w których postanowiła odejść z Telewizji Polskiej nie były przyjemne. - Uważam, że one nie powinny się zdarzyć - wyznała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Ingerowano bez mojej wiedzy w mój program, który robiłam przez 20 lat. To nie powinno się wydarzyć, więc uznałam, że moja współpraca z Telewizją Polską powinna się wtedy zakończyć i odeszłam - powiedziała.
Przyznała też, że była już wtedy dojrzałą kobietą, jednak - jak podkreśliła - trzeba wierzyć w siebie.
- Trzeba wierzyć w swoją wartość i w to, że jeżeli będziemy naprawdę konsekwentnie robiły to, co uważamy za słuszne, co jest zgodne z naszymi wartościami, to zawsze znajdziemy dla siebie miejsce. A jeśli nie znajdziemy tego miejsca, to znaczy, że należy udać się na jakąś emigrację wewnętrzną i też będziemy szczęśliwe - mówiła Plejadzie.
- Życzę tego, żebyśmy dostrzegali innych, patrzyli im w oczy i patrzyli na nich jak na indywidua, bo każdy z nas jest inny, ale w tej inności jest nasza ogromna siła - podsumowała.
Grażyna Torbicka - życie prywatne
Dziennikarka jest córką prezenterki telewizyjnej Krystyny Loski i działacza piłkarskiego Henryka Loski. Jest absolwentką Wydziału Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
Torbicka nigdy nie była wylewna w rozmowie z mediami, chroniąc swoją prywatność. Od 1981 roku jest jednak szczęśliwą żoną kardiologa Adama Torbickiego. Para nie ma dzieci, a dziennikarka jasno dała do zrozumienia, co sądzi na temat pytań o tę sferę życia.
"Absurdalna dyskusja na ten temat trwa. Czytam to i reaguję, jakby były we mnie dwie Grażyny. Pierwsza czuje się dotknięta, cała się w sobie kurczy. A druga mówi: czy to jest temat do publicznej dyskusji? To moja sprawa - przekazała na łamach tygodnika "Życie na gorąco".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl