Wylądował w szpitalu. Oto co usłyszał od pielęgniarki

Wylądował w szpitalu. Oto co usłyszał od pielęgniarki

Wojtek Sawicki choruje na dystrofię mięśniową Duchenne’a
Wojtek Sawicki choruje na dystrofię mięśniową Duchenne’a
Źródło zdjęć: © Instagram | lifeonwhlz
24.03.2024 12:10, aktualizacja: 24.03.2024 13:33

"Aktywista na wózku" - tak mówi o sobie Wojtek Sawicki. Prężnie działa w sieci i przełamuje stereotypy dotyczące osób z niepełnosprawnością — od dzieciństwa zmaga się z ciężką chorobą. Teraz podzielił się z internautami pewną historią. Opisał, w jaki sposób potraktowała go pielęgniarka. Przyznał, że był zaskoczony.

Wojtek Sawicki choruje na dystrofię mięśniową Duchenne’a. Porusza się na wózku elektrycznym i oddycha przez respirator. Mimo choroby czerpie z życia garściami, obalając tym samym stereotypy dotyczące osób z niepełnosprawnościami.

"Byłem totalnie zmieszany"

Ostatnio podzielił się z obserwatorami swoją historią. Influencer wyznał, co usłyszał od pielęgniarki.

"Nie spodziewałem się tego, że ludzkie zachowanie względem mojej niepełnosprawności może mnie jeszcze kiedyś zaskoczyć, a jednak udało się. Kilka dni temu jedna pielęgniarka zwróciła się do mojej żony (stałem obok niej!) słowami 'jaki on pocieszny'. Zupełnie nie wiedziałem, jak na to zareagować. Byłem totalnie zmieszany" - napisał na portalu X (dawny Twitter).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak zareagowali fani Sawickiego? "Tak się mówi o zwierzętach lub małych dzieciach", "Totalnie niezręcznie", "Zależy od intencji i kontekstu. Jedna koleżanka z pracy mówi o mnie 'pocieszny', co dla niej jest zamiennikiem 'zabawny, wesoły, dowcipny' - to tylko niektóre z komentarzy, które możemy przeczytać pod najnowszym postem.

Wojtek Sawicki prywatnie

Influencer jest szczęśliwie zakochany. Jesienią 2022 roku Wojtek Sawicki poślubił Agatę, którą poznał w pracy. Powiedzieli sobie "tak" na słynnym żaglowcu "Generał Zaruski" w Gdańsku. Kadrami z życia prywatnego para dzieli się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Instagramowy profil Life on Wheelz obserwuje ponad 130 tys. internautów.

- Nasz związek jest piękny i bardzo się kochamy, ale potrzebujemy także bycia osobno. Wiele osób nie bierze tego pod uwagę, że osoby z niepełnosprawnością także odczuwają takie potrzeby. Każdy z nas potrzebuje własnego "kawałka świata", żadne z nas nie może czuć się uwięzione - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (5)
Zobacz także