Co sprawia, że rozstajemy się coraz częściej?
Aż o 55 procent wzrosła liczba rozwodów w Europie w ostatnich latach. Rekordzistami okazali się Hiszpanie, u nich odsetek rozwodów wzrósł o 183 procent. Co sprawia, że rozwodzimy się coraz częściej?
Praca, wydatki i domowy budżet. Ten najbardziej prozaiczny aspekt życia jako pierwszy staje się weryfikacją długotrwałości związku. Na jego tle dochodzi do największej liczby konfliktów. Różnice w zarobkach, kompromis, dotyczący ograniczonej ilości wydatków oraz zwykłe nieradzenie sobie z pokryciem wszystkich kosztów życia rodziny. To kłopoty, z którymi muszą zmierzyć się wszystkie pary przekonane o tym, że ich miłość przetrwa wszystko.
Najwięcej konfliktów rodzi się wtedy, gdy jeden z partnerów przejawia trudności z poradzeniem sobie z własnymi wydatkami. Zakupy na kredyt, pociąg do zaciągania długów, hazardu.
Nie musicie być posiadaczami wielkiego majątku, by pokłócić się o pieniądze. Źródłem finansowych napięć w waszym związku może stać się niemal wszystko. Pieniądze to najczęstszy powód do kłótni małżeńskiej.
Najlepszym rozwiązaniem problemów związanych z pieniędzmi jest rozmawianie o nich. Bądźcie wobec siebie szczerzy i uczciwi w sprawach związanych z długami czy podziałem obciążeń finansowych.
(Na podstawie huffingtonpost.com/gabi),kobieta.wp.pl
Ach te dzieci
Na drugim miejscu jest posiadanie dzieci. Okazuje się, że to, co powinno scalać związek dwojga ludzi, w wielu przypadkach dzieli obu partnerów. Nie chodzi jedynie o kłopoty związane z wychowywaniem i dorastaniem pociech. W grę wchodzą spory, mające swe podłoże w różnicach, dotyczących koncepcji kształtowania przyszłości dzieci.
Nocne wstawanie do płaczącego dziecka, karmienie, zmienianie pieluszek i rezygnacja z odpoczynku oraz zabawy mogą doprowadzić do wyjątkowo złego samopoczucia, o które łatwo obwinić tę drugą połówkę.
Równie niesprzyjającą sytuacją dla trwałości związku jest posiadanie dzieci jeszcze przed ślubem (zarówno tych pochodzących z aktualnego związku, jak i tych pochodzących z poprzedniego), a także pożądanie ich w większym stopniu przez kobietę.
Niemożność posiadania dzieci jest chyba jednym z najbardziej stresujących problemów małżeńskich. Niepłodność może całkowicie wykoleić wspólną wizję przyszłości.
Za mało seksu
Zbyt rzadko uprawiany seks jest problemem większości małżeństw. Pary w różnych okresach swego pożycia przestają kochać się ze sobą z powodu kłótni, zmęczenia, stresu itp. Jeżeli brak seksu sam w sobie staje się dodatkowym źródłem waszych napięć, to problem staje się poważny.
Z takimi kłopotami potrafią poradzić sobie jedynie pary, które nie traktują udanego życia intymnego jako priorytetu. Niestety, w większości przypadków, to właśnie atrakcyjność seksualna jest najczęstszym motywem dzielenia wspólnego życia, co po kilku latach przynosi prawdziwie tragiczne skutki.
Małżeński seks, obok wyjątkowego rodzaju czułości, to również rutyna i ewentualność powiększenia rodziny, a także trudności napotykane w trakcie podejmowania prób zajścia w ciążę.
On po przejściach, ona z przeszłością
Niestety, aż o 90 proc. bardziej na kolejny rozwód narażone są osoby, które mają już na swoim koncie nieudane małżeństwo.
Nie bez wpływu na częstsze rozstania par pozostaje relacja, jaka łączyła ich własnych rodziców. Kilkanaście procent kobiet i mężczyzn, których rodzice rozwiedli się lub byli w separacji, sami później doświadczyli separacji małżeńskiej, bądź rozwodu.
Podział obowiązków
Dawno minęły czasy, kiedy obowiązywał podział na typowo męskie i typowo kobiece prace domowe. Dziś mężczyźni tak samo jak kobiety mogą być królami w kuchni i panami w pralni.
Niestety, taka elastyczność powoduje, że każde z was może zająć się każdą pracą domową, a co za tym idzie, żadne z was nie czuje się za żadną pracę odpowiedzialne. To sprawia, że podział obowiązków domowych staje się jednym z najczęstszych powodów waszych konfliktów.
Według norweskich naukowców, którzy w sierpniu opublikowali wyniki badań, wskaźnik rozwodów wśród par, które dzielą się pracami domowymi jest o połowę wyższy niż dla tych, w których żona zajmuje się domem.
Czy to oznacza, że pary nie powinny dzielić się domowymi obowiązkami? Niekoniecznie. Naukowcy twierdzą, że wyższy wskaźnik rozwodów ma tu więcej wspólnego z tzw. "nowoczesnymi" postawami partnerów, którzy nie traktują instytucji małżeństwa, jako "świętej".
Teściowie i inna rodzinka
Wścibska teściowa, wredna siostrzyczka, głupkowaty młodszy brat - rodzina może spowodować sporo poważnych napięć w związku.
Wyniki 26-letnich badań naukowców z Uniwersytetu w Michigan wykazały, że jeśli mąż utrzymuje dobre relacje z rodzicami żony, ryzyko rozwodu u tej pary spada o 20 procent.
Co ciekawe, jeśli jest odwrotnie to ryzyko rozwodu wzrasta o 20 procent. Skąd ta różnica? Badacz Terry Orbuch wyjaśniał w "Wall Street Journal", że wiele żon i tak ostatecznie zaczyna uważać teściowe za wścibskie i dobre relacje szybko się kończą.
Palenie zabija miłość
Zabija nawet namiętność. Podnosi bowiem ryzyko nie tylko zachorowania na raka płuc, ale także rozwodu.
Pary rozstają się z powodu palenia. Szczególnie, jeśli jedna osoba w związku jest palaczem, a druga zaciekłym wrogiem tej używki. Tak wynika z badań australijskich naukowców.
* Im więcej rodzeństwa tym mniejsze ryzyko rozwodu** **Czy ten związek można ocalić? Poradnik dla kobiet*
Wspólne mieszkanie, wspólny dom
Jako małżeństwo prędzej czy później decydujecie się na zakup mieszkania lub budowę domu. A to wiąże się z masą dodatkowych kłopotów i stresów. Przede wszystkim taki zakup jest kosztowny. Oprócz kredytów hipotecznych musisz pamiętać o wydatkach na utrzymanie, podatki i urządzanie nowego gniazdka.
Zanim więc pomyślicie o kupnie domu swoich marzeń, musicie być absolutnie pewni, że możecie sobie na to pozwolić. Obciążenie się niemożliwym do spłacenia długiem może bowiem skazać wasze małżeństwo na porażkę.
Rozwód może być w genach kobiety
W lutym 2012 roku, szwedzcy naukowcy opublikowali wyniki badań sugerujące, że są geny, które mogą wyjaśnić, dlaczego niektóre kobiety mają problemy ze związkami.
Badacze doszli do wniosku, że kobiety, które posiadają odmianę genu receptora oksytocyny znanego, jako A-allel rzadziej zawierają małżeństwa. Co więcej, okazało się, że posiadaczki genu, które wyszły za mąż rozwodzą się o 50 procent częściej kobiety, które nie mają genu.
* Im więcej rodzeństwa tym mniejsze ryzyko rozwodu** **Czy ten związek można ocalić? Poradnik dla kobiet*
Sukces przed 25. rokiem życia
Okazuje się, że jedną z ważniejszych przyczyn rozstań jest zbyt duża różnica wieku dzieląca współmałżonków.
Mężowie, którzy są o dziewięć lub więcej lat starsi od swoich żon, biorą dwa razy częściej rozwód, niż mężowie, którzy ożenili się przed 25. rokiem życia.
(Na podstawie huffingtonpost.com/gabi),kobieta.wp.pl