Córka Kaczmarskiego ujawniła, co robił ojciec. Psycholożka komentuje

Patrycja Volny odważyła się opowiedzieć o trudnym dzieciństwie i krzywdach, jakie doznała ze strony ojca. Dlaczego porusza ten temat po wielu latach? - Przeszła bardzo długą, dramatyczną drogę - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską o córce Kaczmarskiego psycholożka i psychoterapeutka Dorota Minta.

Córka Kaczmarskiego ujawniła, co robił ojciec. Psycholożka komentujePsycholożka mówi o sytuacji Patrycji Volny
Źródło zdjęć: © East News, PAP
8

Patrycja Volny zdecydowała się opowiedzieć o trudnym dzieciństwie. Córka Jacka Kaczmarskiego wydała autobiografię "Niewygodna". W ostatnim czasie udzieliła też kilku wywiadów. - Myślę, że pewne rzeczy wracają, kiedy jesteśmy dojrzalsi i na to gotowi. Mnie się wszystko przypomniało z bardzo konkretnymi szczegółami: pasek na pościeli, zapach - mówiła w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Osoby z doświadczeniem przemocy doznanej ze strony najbliższych potrzebują czasu, aby zdać sobie sprawę z tego, co przeżyły, i zabrać głos. - Z punktu widzenia psychoterapii to bardzo częste, że trzydziesto-, czterdziestokilkuletnie osoby będące dorosłymi dziećmi alkoholików i te, które doznały przemocy w dzieciństwie, przychodzą po pomoc po latach. Dopiero wtedy nabierają perspektywy, zdają sobie sprawę, że są w stanie coś zmienić. Wcześniej winią siebie za to, co się stało. I stąd się pojawiają zachowania destrukcyjne - wyjaśnia podczas rozmowy z Wirtualną Polską Dorota Minta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Córka Jacka Kaczmarskiego opowiada o problemach z odżywianiem

Historia Patrycji Volny okiem psychologa. "Konsekwencje tamtej przemocy"

Patrycja Volny wspomina m.in. o tym, jak ojciec popchnął ją w pociągu, przez co uderzyła się głową o wystający gwóźdź. Innym razem, kiedy nie chciała zjeść ziemniaków, Kaczmarski rozsmarował jej posiłek na twarzy. W publikacji "Niewygodna" 36-latka mówi też o własnych problemach z alkoholem, narkotykami, o anoreksji.

- To konsekwencje tamtej przemocy. To, co opisuje pani Patrycja Volny jest niestety modelowym, typowym efektem doznania agresji przez dziecko. Najdotkliwszą przemoc serwują dzieciom ich najbliżsi, przeważnie rodzice - zaznacza Dorota Minta.

Psycholożka zwraca jednak uwagę, że córka Kaczmarskiego opisuje wydarzenia w sposób bardzo wyważony.

- Ona potrafi, opierając się trochę na tym dziecięcym, bezwarunkowym zaufaniu do rodzica, mówić też o dobrych rzeczach, które zauważała w ojcu. Myślę, że to jest właśnie efektem tego, że przeszła bardzo długą, dramatyczną drogę. Wielokrotnie ofiary przemocy fizycznej, też seksualnej, psychicznej w dzieciństwie, mają skłonności do izolacji społecznej, stanów depresyjnych, do bardzo niskiego poczucia własnej wartości. Pojawiają się zaburzenia typu depresyjnego, anoreksja, szukanie ucieczki od wewnętrznego chaosu w używkach - zaznacza ekspertka.

Dorota Minta podkreśla, że takie wyznanie, dotyczące traum z dzieciństwa i przemocy doznanej ze strony bliskiej osoby, zawsze jest trudne. Niezależnie od tego, ile upłynęło czasu od traumatycznych wydarzeń. - Bardzo często trudno nam powiedzieć otwarcie, że krzywdy doznaliśmy od kogoś, kogo jednocześnie kochamy - zaznacza ekspertka.

"Mnie to w ogóle nie dziwi"

Dorota Minta przyznaje, że miewa starsze od Patrycji Volny pacjentki oraz pacjentów, którzy przychodzą z problemami mającymi początek w tym, czego doświadczyli jako dzieci.

- To są bardzo charakterystyczne ścieżki. Próba poradzenia sobie z tym, co się przeżyło, często najpierw jest autodestrukcyjna. Bywa, że te dzieci, potem nastolatki i dorośli chcą ukryć to, co się działo w domu, ponieważ z jednej strony ojciec czy matka był oprawcą i przemocowcem, z drugiej - mowa o rodzicu. Dziecko, szczególnie to małe, ufa rodzicowi, kocha go bezwarunkowo - tłumaczy Wirtualnej Polsce ekspertka.

Psycholożka podkreśla, że decyzja Patrycji Volny o tym, aby zabrać w tej trudnej sprawie głos właśnie teraz, nie jest niezwykła.

- Mnie to w ogóle nie dziwi. Dorosłe ofiary przemocy, bardzo często, nawet po czterdziestce, zaczynają pracować nad sobą, spotykając na swojej drodze kolejne trudne sytuacje w życiu. Wchodzą w przemocowe związki, takie, w których są lekceważone, wykorzystywane. I dopiero kilka takich potknięć albo nawet upadków powoduje, że zaczynają szukać pomocy - zaznacza Dorota Minta.

Ekspertka zaznacza, że w jednym z wywiadów Patrycja Volny powiedziała, że napisała "Niewygodną", aby żadna dziewczynka, czy chłopiec, nie bał się powiedzieć "sprzeciwiam się".

- Niedawno mieliśmy Międzynarodowy Dzień Przeciwdziałania Przemocy wobec Dzieci. My, dorośli, nie ufamy dzieciom, które mówią, że są ofiarami przemocy ze strony bliskich. A powinniśmy je wysłuchiwać i bezwzględnie wierzyć. Lepiej, jeżeli to dziecko powie coś nadmiarowo, a my przyjdziemy z pomocą, niż powiemy: "Ach nie opowiadaj, przecież twój tatuś jest taki dobry, twój tatuś jest taki miły". Tak jak w przypadku Jacka Kaczmarskiego. Wszyscy go uwielbiali, wielki artysta; taki mit za tym szedł. A ja pamiętam go pijanego - kwituje psycholożka.

Dorota Minta zwraca też uwagę na fakt, że Patrycja Volny, przywołując traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa, wykazała się umiejętnością oddzielenia sztuki, która potrafi być wielka, od oceny jej twórcy jako człowieka. - To, co zrobiła pani Patrycja, jest bardzo odważne - podsumowuje ekspertka.

Rozmawiała Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Zapach starszych ludzi. Wiadomo, skąd się bierze
Zapach starszych ludzi. Wiadomo, skąd się bierze
Zwrócił się do Nowackiej. Poszło o lekcje na temat miesiączki
Zwrócił się do Nowackiej. Poszło o lekcje na temat miesiączki
Pod żadnym pozorem nie wyrywaj siwych włosów. Grozi przykrymi konsekwencjami
Pod żadnym pozorem nie wyrywaj siwych włosów. Grozi przykrymi konsekwencjami
Pies cię iska? Oto co chce ci powiedzieć
Pies cię iska? Oto co chce ci powiedzieć
Wskoczyła w zwiewną midi. Idealna propozycja na wiosnę
Wskoczyła w zwiewną midi. Idealna propozycja na wiosnę
Rośnie ci przed domem? Lepiej uważaj
Rośnie ci przed domem? Lepiej uważaj
Pojadą do sanatorium bez kolejki. Oto warunki
Pojadą do sanatorium bez kolejki. Oto warunki
Biodrówki wracają do łask? Pisarek już w nich paraduje
Biodrówki wracają do łask? Pisarek już w nich paraduje
Zrób to przed snem. "Odpłyniesz" w 3 minuty
Zrób to przed snem. "Odpłyniesz" w 3 minuty
Usiadła na kanapie w obłędnej stylizacji. Buty to prawdziwa petarda
Usiadła na kanapie w obłędnej stylizacji. Buty to prawdziwa petarda
Nie tytułuj tak przelewów. Adwokatka ostrzega przed konsekwencjami
Nie tytułuj tak przelewów. Adwokatka ostrzega przed konsekwencjami
"Policzek dla kelnera". To największy błąd przy dawaniu napiwku
"Policzek dla kelnera". To największy błąd przy dawaniu napiwku