Najlepsze stylizacje tygodnia. Marta Dyks jak muza Coco Chanel
Już słychać głośne brawa, symfonię "ochów" i "achów". Najlepsze stylizacje tego tygodnia wręczają bilet na niezapomnianą podróż. Wzbijają się ponad określenie "ładne" i "stylowe". Z podniesionym czołem, a nie zadartym nosem, oddają cześć klasycznej elegancji z nutą retro. Pokazują, jak okiełznać czerwień i jak przejść "na ty" z wyrafinowaną skórą. Bywa, że szukają inspiracji w teatralnych kuluarach. Wreszcie definiują stylizacje z artystycznym polotem, niekiedy sprytnie przemycają detale. Każda z propozycji gwiazd to inna bajka, dlatego my już wybrałyśmy swoją faworytkę. Czas na ciebie.
Francuska elegancja Marty Dyks i przebojowe buty z lat 60.
To przyjemna dla oka odskocznia widzieć dopasowany do sylwetki żakiet i cygaretki na tle przeskalowanych ubrań. Marta Dyks znana jest z przemyślanego stylu, bazującego na klasyce, a jednak podkręconego elementami retro. Nie przypominamy sobie, aby gwiazda kiedykolwiek zaliczyła modową wpadkę.
Kiedy modelka sięga po tak ponadczasowy komplet, mocno nacechowany atmosferą francuskiej elegancji, poddaje się grze detali. Dzięki sznurkom od koszuli owijającym szyję, a także czółenkom na niskim obcasie stylizacja nabiera ostatecznego szlifu. Grzeczny fason butów za sprawą metalicznej faktury zyskuje na przebojowości i odbija się echem lat 60. Gdyby szukać współczesnej muzy Coco Chanel, Marty Dyks nie mogłoby zabraknąć na liście kandydatek.
Sylwia Gaczorek w czerwonej tubie ze skóry
Sylwia Gaczorek to gwiazda Instagrama i ceniona stylistka fryzur, która zaliczyła swój debiut w programie "Sablewskiej sposób na modę". Na pokazie kolekcji Mariusza Przybylskiego pojawiła się w bardzo trudnej do okiełznania kreacji. Czerwona sukienka ze skóry - niczym metaforyczna płachta na byka - dała się oswoić trendsetterce.
Strzałem w dziesiątkę okazał się prosty fason sukienki bez ramiączek oraz forma tuby. Lekkie marszczenie na brzuchu to chyba zamierzony zabieg, któremu udało się odjąć skórze charakterystycznej sztywności. Sylwia Gaczorek skonfrontowała czerwoną sukienkę z równie mocnym butem. Czarne sandały z cienkimi paskami i masywną podeszwą pozwoliły uzyskać odpowiednią przeciwwagę dla charakternej kreacji, a tym samym odsłoniły stopę pozostawiając odrobinę lekkości.
Maria Dębska jak młoda Madonna
Mocna stylizacja, prawda? A jednak na pierwszy plan wychodzi silna osobowość i elegancki sposób bycia Marii Dębskiej. Czasami nie do końca chodzi o ubranie, ale o to, jak nosi je właścicielka. A Maria Dębska robi to świetnie!
Chociaż z zasady skóra ze skórą bywa ryzykowna, a spódnica mini skraca optycznie sylwetkę w towarzystwie arcytrudnej długości botków sięgających połowy łydki - zupełnie nam to nie przeszkadza. Teatralny wydźwięk stylizacji wzmacnia zbudowana z cekinów koszula z bufkami oraz łańcuszki zapięte tuż pod kołnierzykiem. Ten look to triumf lat 80. i historia dziewczyny lubiącej od czasu do czasu posłuchać pierwszych singli Madonny.
Ada Fijał jak bohaterka "Seksu w wielkim mieście"
To mogło zakończyć się katastrofą, ale Ada Fijał wyszła obronną ręką. "Dziwna" stylizacja, daleka od sztywnych ram etykiety i mainstreamu przewijającego się na ulicach - nie musi od razu oznaczać kreacji w złym guście. Spójrzmy na nią jak na dzieło sztuki.
Różowa konsekwencja, doskonały krój garnituru, idealny dobór czółenek w szpic i choker, który przypomina trochę bezę, a trochę dekorację w stylu Tima Burtona – to zdecydowanie przemyślana i doskonale dopracowana stylizacja Ady Fijał. Gwiazda zawsze doprawia swoje kreacje porządną dawką ekstrawagancji, a my to kupujemy, bo widać, że szalony design idzie w parze z jej barwną osobowością.
Aleksandra Kwaśniewska z przedłużonym rękawem
A na koniec nieco więcej spokoju w wydaniu Aleksandry Kwaśniewskiej. Bazowe, ziemiste i neutralne kolory nie muszą być nudne, tak samo jak klasyka. Wystarczy sięgnąć po nietuzinkowy dodatek lub wyeksponować oryginalny detal, aby stylizacja wymknęła się z rąk sztampowości. Dokładnie tak, jak zrobiła to Ola Kwaśniewska.
Naszą uwagę skupił czarny longsleeve. Niby nic ciekawego, ale ten jeden szczegół robi wielką różnicę. Ultra długie rękawy bluzki, sięgające niemalże palców, wyprzedziły mankiety marynarki tworząc nowoczesny i nonszalancki efekt, nacechowany indywidualnością i luzem. Z pewnością podchwycimy ten trik stylizując garnitur następnym razem.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
