Najpiękniejsze kreacje z Opola. Zapisały się w historii festiwalu

Anna Karwan dobrze wie, że prostota zawsze się obroni i niejednokrotnie robi największe wrażenie. Trzy lata temu wokalistka wkroczyła na opolską scenę w czarnej, przylegającej do ciała sukni bez ramiączek. Kreacja charakteryzowała się głębokim rozcięciem eksponującym nogę oraz białymi lampasami, które pięknie wymodelowały optycznie sylwetkę.

Natalia Szroeder, która obecnie znana jest z zamiłowania do ekstrawaganckich stylizacji, w 2017 roku w Opolu postawiła na minimalizm w najlepszej odsłonie. Piosenkarka wybrała zwiewną suknię wykonaną z kilku warstw krwistoczerwonego szyfonu lub innej jemu podobnej tkaniny. Kreacja odsłaniała ramiona, za to spływała ku samej ziemi. Dobrany do niej cienki paseczek podkreślił talię.

Gdyby Anna Dereszowska wystąpiła w tej stylizacji na tegorocznym festiwalu w Opolu, byłaby prawdopodobnie najlepiej ubraną gwiazdą. Nie da się bowiem ukryć, że nie tyle garnitury w ogóle, co trzyczęściowe garnitury rządzą w tym sezonie. Stylizacja aktorki? Marynarka, kamizelka oraz spodnie w kant, a to wszystko śnieżnym odcieniu bieli. Całość z dodatkiem złotej biżuterii, beżowych szpilek oraz czerwonej szminki prezentowała się perfekcyjnie.

Dla nikogo nie jest nowością fakt, że Margaret lubi zaskakiwać, co często robi za pomocą stroju. Cztery lata temu na scenie w Opolu pokazała się w minisukience wykonanej z całej masy marszczonego tiulu. Niebiesko-fioletowa kreacja wyglądała, jakby została wyjęta prosto z wybiegu u Giambattisty Valliego.

W zeszłym roku na festiwalu w Opolu królowała Katarzyna Cichopek. Gwiazda TVP włożyła cielistą kreację. Suknia charakteryzowała się głębokim dekoltem, zwężeniem w talii i rozcięciem na nogę. Ponadto odznaczała się za sprawą imponującego trenu. Subtelne sandałki na szpilkach oraz delikatna biżuteria były idealnym dopełnieniem całości.

Zobacz też: 5 "perełek" z szafy Kasi Cichopek. Sprawdzą się w upalne dni

Kayah lubi zaszaleć ze strojem, co nie zawsze wychodzi jej na korzyść. Lecz dekadę temu pokazała klasę w różowej sukni o bardzo prostym kroju. Jedynym urozmaiceniem kreacji były falbaniaste rękawki, czyli elementy zaczerpnięte z latynoskiej kultury. Zaskakujący był jednak fakt, iż wokalistka zaprezentowała się na scenie na boso.

Katarzyna Żak jest wyznawczynią klasycznej elegancji oraz sprawdzonych krojów i wzorów, co udowodniła na zeszłorocznym festiwalu w Opolu. Aktorka pojawiła się na scenie w mocno zabudowanej sukni, która za sprawą wielkich kwiatów mogłaby być synonimem sezonu wiosenno-letniego. Zjawiskowo to mało powiedziane.

Zobacz też: Co robią córki Katarzyny i Cezarego Żaków? Nie chcieli, by zostały aktorkami

Listę zamyka Edyta Górniak, która dwa lata temu zaprezentowała się w mini bez ramiączek. Wykonana z czarnego tiulu również do złudzenia przypominała projekty Giambattisty Valliego. Jeśli chodzi o opolską scenę, to polska diwa miała swoje wpadki, lecz ta kreacja była strzałem w dziesiątkę, który sprawił, że wyglądała świeżo i intrygująco.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl