Nakryła męża pod prysznicem. Zrobiło jej się przykro
25.06.2023 14:53, aktual.: 25.06.2023 16:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ewa przyłapała partnera w jednoznacznej sytuacji pod prysznicem. Kobieta zastanawia się, dlaczego mężczyzna wybrał masturbację i zrezygnował z seksu z nią. - Doszłam do wniosku, że chyba woli zaspokoić się sam — opowiada zmartwiona 42-latka.
42-letnia Ewa jest szczęśliwą żoną Darka, który gra na perkusji, i mamą nastolatków. Pracuje w redakcji, a także uczy jogi i medytacji. Jest spełniona zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Brzmi jak opis idealnej rodziny? Na pozór wydają się być zgranym małżeństwem. Jest tylko jedno "ale", o którym mówi rozgoryczona kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego zrezygnował z seksu?
- Mój mąż ze mną nie sypia. Jeśli już, to po alkoholu, bardzo rzadko, szybko i bez zaangażowania. Nie wiem, co jest przyczyną, bo rozmowy z nim nie przynoszą skutku. Mówi, że wymyślam, że nic się nie dzieje, że jest zmęczony po pracy. Ale trudno mi w to uwierzyć, ponieważ w weekendy, kiedy mamy możliwość się wyspać, też nie ma ochoty na seks — opowiada 42-latka.
Dlaczego mężczyzna zrezygnował z seksu? Odpowiedzi na nurtujące pytania szukała na forach i w mediach społecznościowych. Podejrzewała nawet zdradę. - Śledziłam go, sprawdzałam telefon. Tak, wiem, wstydzę się tego, ale chciałam wiedzieć — mówi Ewa.
- Myślę, że może Darek nie chce już ze mną sypiać, bo kilka razy nakryłam go masturbacji: nad ranem w łóżku, pod prysznicem, w ciągu dnia w toalecie. Doszłam do wniosku, że chyba woli zaspokoić się sam, szybko i bez ceregieli, zamiast męczyć się ze mną nad tymi wszystkimi rytuałami godowymi, grą wstępną, budowaniem atmosfery i podniecenia… Jest ode mnie o osiem lat starszy i może zwyczajnie mu się już nie chce? - zastanawia się kobieta.
Czytaj także: "Żona już mnie nie podnieca". Seksuolog ma jedną radę
Ekspertka rozwiewa wątpliwości
- Najbardziej prawdopodobne w tej sytuacji wydaje się to, że kobieta, która była atrakcyjna zarówno ze względów erotycznych, jak i pozaerotycznych, przestała taką być — wyjaśnia seksuolożka i psycholożka, dr Aleksandra Jodko-Modlińska z Centrum Terapii Dialog w Warszawie.
Tłumaczy, że chodzi o inny rodzaj atrakcyjności. Ekspertka mówi o sytuacjach, w których dochodzi do różnego rodzaju konfliktów, np. gdy partnerka zarzuca mężczyźnie, że coś zrobił nie tak. - Kobieta ma do swojego partnera wiele pretensji, zgłasza oczekiwania, które w jej ocenie nie są spełniane i z tego powodu zaczyna mu się kojarzyć ze zrzędliwością, a nie przyjemnością — mówi dr Jodko-Modlińska.
Seksuolożka zwraca również uwagę na ważną kwestię dotyczącą popędu. - Popęd to w pewnym sensie fizjologiczna funkcja, po której w przypadku kobiet musi nastąpić pożądanie. Mówimy o nim, że to jest popęd nakierunkowany na obiekt, czyli konkretnego mężczyznę. Natomiast mężczyźni mają po prostu popęd i muszą go zaspokoić wtedy, gdy czują nierozładowane napięcie. Mogą to zrobić szybciej i prościej w pojedynkę, w czasie masturbacji niż w czasie zbliżenia z partnerką, które wymaga od nich znacznie więcej zachodu — tłumaczy ekspertka.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl