Natasza Urbańska chce osiągnąć sukces Sary James? "Czemu nie spróbować"
Sara James ostatnio jest na ustach wszystkich. Nastolatka, która wygrała czwartą edycję "The Voice Kids", postanowiła wziąć udział w amerykańskim "Mam talent". Jej występ okazał się ogromnym sukcesem. Chwaliła ją ostatnio również Natasza Urbańska, która zaskoczyła wyznaniem.
Sara James odniosła ostatnio ogromny sukces podczas występu w amerykańskiej edycji "Mam Talent". Nastolatka, znana z programu "The Voice Kids", zaśpiewała piosenkę Billie Eilish "Lovely", czym zachwyciła publiczność i jurorów. Po występie Simon Cowell zdecydował się użyć złotego przycisku, co zagwarantowało Sarze miejsce w półfinale. Jej wykonanie doceniła również sama Billie Eilish, która udostępniła nagranie z programu w swoich mediach społecznościowych.
Natasza Urbańska chciałaby spróbować sił za granicą? "Pomyślałam o tym"
Występ Sary James zachwycił również widzów w Polsce. W jednym z ostatnich wywiadów z Nataszą Urbańską reporter Pomponika spytał ją o nastoletnią gwiazdę, a także o to, dlaczego sama Urbańska nigdy nie zgłosiła się do talent show tak jak dzisiaj zrobiła to Sara James. Wokalistka zaskoczyła wyznaniem:
- Wiesz co, ona jest niesamowita. Ja oglądałam, jak ona zaśpiewała, jak ona była słodka, cudowna i aż mi się łezka zakręciła w oku i pomyślałam też o tym. Kurczę, czemu nie spróbować - powiedziała i dodała: - Gratuluję jej serdecznie takiej ogromnej odwagi, a może właśnie to trzeba robić, jak się ma 13 lat. Gratuluję i trzymam za nią kciuki, bo jest naprawdę genialna i życzę, aby zdobyła Amerykę. Tam się marzenia spełniają - komentowała Urbańska.
"Moje marzenia bardzo wysoko sięgają"
Natasza Urbańska nie potwierdziła jednak, czy sama zdecydowała się na podjęcie konkretnych kroków w stronę udziału w zagranicznym talent show. Wyznała jednocześnie, że ma ambitne marzenia.
- Ja pracuję nad sobą cały czas i te moje marzenia rzeczywiście bardzo wysoko sięgają także to jest proces. Ten proces trwa. Ja nie muszę nikogo pytać. Ja po prostu pracuję nad sobą i chcę zdobywać szczyty, moje szczyty. I odrobina szczęścia by się przydała w tym momencie - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Podkreśliła też, że rozpoczęła karierę w Stanach, jednak zdecydowała się wrócić do Polski i poświęcić w całości grze w teatrze.
- Trzeba było się zdecydować. Ja zdecydowałam się, że wracam do Polski i tu się rozwijałam, ale to nie ma znaczenia tak naprawdę. Po prostu trzeba wierzyć w siebie i realizować swoje projekty - mówiła Urbańska. - Teraz jestem na zupełnie innym etapie niż 10 lat temu, bo dużo bardziej świadomie podchodzę do wszystkiego, co robię. Jestem pewniejsza w tym i odważniej w ogóle myślę o sobie na scenie, o swoich projektach, które sama będę tworzyła, a nie tylko uczestniczyła w czyichś rzeczach, także to już jest inny, kolejny etap. To jest dla mnie ważne, że ja buduję to cały czas, a dokąd dojdę to, wiesz marzenia wysoko sobie postawiłam i powolutku je sobie realizuję.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl