Cudem ocalała z WTC. Później żałowała, że przeżyła

Marcy Borders przeżyła zamach 11 września 2001 roku. 41-latka pracowała w biurze, które znajdowało się na 81. piętrze jednego z budynków WTC. Zdjęcie kobiety pokrytej pyłem obiegło cały świat. Marcy nie mogła sobie poradzić z traumą po przeżytej tragedii. Zmarła w 2015 roku.

Marcy Borders - "The Dust Lady"
Marcy Borders - "The Dust Lady"
Źródło zdjęć: © X(Twitter) | X(Twitter)

11.09.2024 | aktual.: 11.09.2024 19:13

Marcy Borders to kobieta, której zdjęcie po zamachach na World Trade Center stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów, upamiętniających wydarzenia z 11 września 2001 roku. Jej historia wpisuje się w dramatyczny kontekst jednego z najtragiczniejszych dni w historii USA.

Borders po przeżyciu tego traumatycznego zdarzenia nie mogła dojść do siebie. Nie otrzymała też żadnej należytej pomocy od państwa. W jednym z wywiadów przyznała, że wolałaby zginąć, ponieważ wówczas przynajmniej jej dziecko dostałoby odszkodowanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przeżyła zamach 11 września. Została zwolniona z pracy

W chwili zamachu Marcy Borders stała przy kserokopiarce. Gdy tylko samolot uderzył w jedną z wież, natychmiast rzuciła się do ucieczki. Kiedy znalazła się przy lobby budynku, została uwieczniona na zdjęciu przez fotografa Stana Hondę.

- Byłem w lobby. Funkcjonariusze policji kierowali ludzi do wyjścia, aby odciągnąć ich od niebezpieczeństwa. Nagle wyszła kobieta całkowicie pokryta pyłem - wspomniał fotograf.

Uchwycony kadr stał się symbolem tragicznych wydarzeń, a Marcy dostała przydomek "The Dust Lady" (pol. - "Zakurzona Dama" - przyp. red.). Życie kobiety po tragedii zmieniło się diametralnie. 41-latka panicznie bała się wyjść z domu. Pracodawca Borders zażądał, aby wróciła do pracy w ciągu tygodnia. Marcy nie była w stanie spełnić tego wymagania i została przez to zwolniona. To doprowadziło ją do bankructwa i problemów z nadużywaniem alkoholu.

Jej przeżycie było cudem. Żałowała do końca swoich dni

Wielokrotnie mówiono o tym, że przeżycie Marcy Borders było cudem. Kobieta nie była jednak wdzięczna losowi za drugą szansę. W jednym z wywiadów powiedziała, że wolałaby zginąć. - Przynajmniej moje dziecko dostałoby odszkodowanie - mówiła. Nikt, oprócz bliskich, nie zapewnił jej wsparcia po tej tragedii. To z pomocą rodziny znalazła się na odwyku i wyszła z alkoholizmu.

Zmarła 24 sierpnia 2015 roku z powodu raka żołądka. Co więcej, nie była jedyną ocalałą osobą z zamachu na WTC, u której wykryto nowotwór. Raka wykryto też m.in. u niektórych policjantów oraz strażaków, którzy nieśli pomoc ofiarom.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (77)