Nie klimatyzacja i wiatrak. Najlepszą metodę na upał mają Hiszpanie

16 sierpnia w wielu rejonach Polski przyniósł kolejną falę upałów. Jak sobie radzić w tak gorące i duszne dni, jeżeli nie mamy klimatyzacji? Australijscy naukowcy przyjrzeli się sytuacji i wyciągnęli pewne wnioski. Najlepsze metody na skwar mają stosować Hiszpanie i Włosi.

Jak znosić upały?Jak znosić upały?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe

Naukowcy z The Australian National University wzięli na tapet metody na upały, pochodzące z różnych stron świata. Czy rzeczywiście najlepszym sposobem jest siedzenie w klimatyzowanym pomieszczeniu? Jak pomóc sobie długofalowo w znoszeniu wysokich temperatur? Wyniki nie pozostawiają wątpliwości.

Sposoby na upały. Już wiadomo, co działa najlepiej

Australijscy badacze przyjrzeli się dokładnie osobom mieszkającym w klimacie, gdzie wysokie temperatury mogą się utrzymywać przez wiele tygodni. Wnioski były zaskakujące.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pożary nawiedzą Polskę? "Te ekstremalne upały do nas dotrą"

Odkryto bowiem, że najbardziej efektownym sposobem na radzenie sobie z upałami jest... sjesta. Badacze podkreślają, że zwyczaj ten ma pozytywne prozdrowotne skutki długofalowe. Wyniki analiz naukowców zostały opublikowane w The Lancet Planetary Health. Zauważono, że mieszkańcy północnej Australii, którzy od około 40 lat spędzają najgorętsze dni w klimatyzowanych pomieszczeniach, są bardziej podatni na śmierć w wyniku złego znoszenia upałów.

Nie mają wątpliwości. W wybranych rejonach świata styl życia powinien ulec zmianie

Dr Simon Quilty a także Prof. Aparna Lal współtworzyli wspomnianą analizę. Obydwoje doszli do wniosków, że oprócz architektury dostosowanej do gorących temperatur, ludzie narażeni na upały powinni zmienić swój styl życia.

"Nasze badanie pokazuje, że społeczno-kulturalne praktyki stosowane przez całe pokolenia Pierwszych Narodów, takie jak unikanie aktywności podczas najgorętszego okresu dnia, są potężnym czynnikiem ochronnym ludzkiego zdrowia. Popołudniowa drzemka pomaga organizmowi zaaklimatyzować się, chroni przed gorącem, nic nie kosztuje i nie pozostawia śladu węglowego" -tłumaczy dr Simon Quilty.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Wsadź to zamiast tui. Takiego żywopłotu pozazdroszczą ci sąsiedzi
Wsadź to zamiast tui. Takiego żywopłotu pozazdroszczą ci sąsiedzi
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
Marta Chodorowska skończyła 44 lata. Niewielu wie, z kim jest związana
Marta Chodorowska skończyła 44 lata. Niewielu wie, z kim jest związana
Śpią ze sobą po "skandynawsku". Decyduje się coraz więcej par
Śpią ze sobą po "skandynawsku". Decyduje się coraz więcej par
Jest uzależniony od alkoholu. Tak ocenia nocą prohibicję w Polsce
Jest uzależniony od alkoholu. Tak ocenia nocą prohibicję w Polsce
Anna Lewandowska wskoczyła w najmodniejsze spodnie na jesień. Model uwielbiany przez Polki
Anna Lewandowska wskoczyła w najmodniejsze spodnie na jesień. Model uwielbiany przez Polki
Konrad Piasecki o walce mamy z bólem. "Nie była w stanie żyć bez leku"
Konrad Piasecki o walce mamy z bólem. "Nie była w stanie żyć bez leku"
Mąż Joanny Racewicz zmarł w Smoleńsku. Wyznała, jak często odwiedza jego grób
Mąż Joanny Racewicz zmarł w Smoleńsku. Wyznała, jak często odwiedza jego grób
Kontrola w domu rodziny pięcioraczków. "Pytali, gdzie reszta dzieci"
Kontrola w domu rodziny pięcioraczków. "Pytali, gdzie reszta dzieci"