"Nie możemy milczeć". Stanowcze słowa Martyny Wojciechowskiej
Martyna Wojciechowska wielokrotnie w swojej karierze zabierała głos w ważnych społecznie tematach. W sobotę odniosła się do sytuacji kobiet w Iranie, które protestują po śmierci zatrzymanej przez policję ds. moralności 22-letniej Mahsy Amini.
24.09.2022 | aktual.: 25.09.2022 09:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziennikarka i podróżniczka nie raz pokazywała, że los potrzebujących nie jest jej obojętny. Niedawno poinformowała, że razem z Fundacją po DRUGIE zaangażowała się w budowę domu dla nastoletnich mam i ich dzieci na warszawskim Ursynowie.
Teraz Wojciechowska zabrała głos w kolejnej istotnej sprawie, odnosząc się do trwających od kilku dni protestów kobiet przeciwko irańskim władzom, które rozpoczęły się po śmierci 22-letniej dziewczyny zatrzymanej przez lokalną policję ds. moralności.
Protesty kobiet w Iranie
Choć policja utrzymuje, że Mahsa Amini zmarła w wyniku ataku serca, rodzina twierdzi jednak, że kobieta nie miała chorób kardiologicznych, a świadkowie podkreślają, że została brutalnie pobita przez funkcjonariuszy, którzy zatrzymali ją za niedostatecznie zasłaniające jej włosy nakrycie głowy.
Biorące udział w protestach kobiety m.in. ściągają chusty na ulicach, rzucają je na ziemię i podpalają, inne nagrywają filmiki, na których ścinają swoje włosy. Po rewolucji w 1979 roku islamskie prawo nakazuje kobietom zakrywanie włosów i noszenie luźnych, zakrywających sylwetkę ubrań. Za złamanie przepisów grozi nie tylko publiczne upomnienie, ale także grzywna lub areszt.
W manifestacjach zginęło już wiele osób, a na publikowanych w sieci nagraniach widać, że kobiety biorące w nich udział są atakowane i bite nie tylko przez policję, ale i przypadkowych mężczyzn.
Stanowcze słowa Wojciechowskiej o sytuacji w Iranie
Do protestów odniosła się w mediach społecznościowych Martyna Wojciechowska. Podróżniczka niejednokrotnie gościła w krajach muzułmańskich, bezpośrednio obserwując sytuację mieszkających w nich kobiet.
"Prawo, które zabija" - rozpoczęła swój post dziennikarka. Następnie podzieliła się z fanami refleksją: "Przez lata swoich podróży i docierania do najdalszych krańców świata widziałam wiele cierpienia i śmierci w imię narzucanych ‘zasad’" [pisownia oryginalna] - napisała i zdecydowanie podkreśliła, że wybór jest podstawowym prawem człowieka.
"Dzisiaj Kobiety w Iranie odważnie o to prawo walczą, realnie ryzykując własnym życiem. Wspieram całym sercem" - podkreśliła. "Wysyłajcie tę wiadomość dalej w świat. Takie sprawy trzeba nagłaśniać, trzeba mówić. Nie możemy milczeć" [pisownia oryginalna] - podsumowała.
Podkreśliła także, że szanuje wybór kobiet, które chcą nosić hidżab, jednak zdecydowanie opowiada się za tym, aby każda kobieta miała wybór i nie była do niczego zmuszana.
Komentarz zilustrowała zdjęciem, na którym patrzy bezpośrednio w obiektyw, w czarnej koszulce z napisem "Dość". Pod postami zarówno na Instagramie, jak i na Facebooku pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy oraz słów wsparcia dla działań irańskich kobiet.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl