Nie możesz schudnąć? To wina hormonów
Każdy, kto kiedykolwiek się odchudzał, wie jak trudno jest utrzymać nową, niższą wagę. Najnowsze badania australijskich naukowców dowodzą, że „odzyskiwanie” kilogramów po diecie to nie kwestia braku silnej woli.
27.10.2011 | aktual.: 28.10.2011 10:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdy, kto kiedykolwiek się odchudzał, wie jak trudno jest utrzymać nową, niższą wagę. Najnowsze badania australijskich naukowców dowodzą, że „odzyskiwanie” kilogramów po diecie to nie kwestia braku silnej woli. Okazuje się, że nawet rok po zrzuceniu nadwagi organizm nadal wytwarza dużą ilość hormonów odpowiedzialnych za uczucie głodu.
Joseph Proietto z Uniwersytetu w Melbourne postanowił sprawdzić, jak funkcjonują organizmy osób, którym udało się sporo stracić na wadze. Naukowiec poddał więc 50 osób badanych restrykcyjnemu 10-tygodniowemu programowi odchudzającemu. Wyniki eksperymentu zostały opublikowane w New England Journal of Medicine - donosi portal news.com.au.
Badani na 8 tygodni przeszli na dietę zakładającą spożywanie 500 kalorii dziennie, a przez kolejne dwa tygodnie powoli wracali do normalnego odżywiania. Jedynie 34 osobom udało się zrzucić ponad 10 procent masy ciała, średnio 13,6 kilograma. Co działo się w ich organizmach rok po restrykcyjnej diecie?
Pomimo wskazówek dotyczących zdrowego żywienia i sposobów na utrzymanie wagi, po roku badani przytyli średnio 5,4kg. Wciąż byli więc szczuplejsi niż na początku eksperymentu. Gdy jednak przebadano poziom dziewięciu hormonów odpowiedzialnych za apetyt i poczucie sytości, okazało się, że nadal jest on wyższy niż przed rozpoczęciem odchudzania. Zatem nawet rok po zastosowaniu diety ludzie odczuwają wzmożony apetyt.
Dodatkowo, sami badani deklarowali, że po 12 miesiącach wciąż odczuwali wzmożone łaknienie. Po posiłkach nadal czuli się głodni.
POLECAMY:
Eksperci nie są zaskoczeni wynikami eksperymentu. Według nich wzrost poziomu hormonów nie ma prawdopodobnie nic wspólnego z tempem chudnięcia ani zastosowaną dietą. Dr George Bray z Pennington Biomedical Research Center twierdzi, że każdy odchudzający się człowiek musi się liczyć z taką reakcją organizmu, nawet jeżeli straci dużo mniej niż 10 procent masy ciała.
- Eksperyment dowodzi, że lepiej dbać o to, żeby nie przytyć, niż odchudzać się – mówi dr Bray.
Dlaczego jednak organizm broni się przed utrzymaniem szczuplejszej sylwetki? Dr Rudolph Leibel z Uniwersytetu Columbia twierdzi, że to tendencja odziedziczona po naszych przodkach. Kiedy powstawał gatunek ludzki, znaczna utrata wagi mogła wiązać się nawet ze śmiercią. – Nie zaskoczyło mnie, że organizm walczy o odzyskanie kilogramów przez co najmniej rok – mówi Leibel. – Przypuszczam zresztą, że podwyższony poziom hormonów może występować tak długo, dopóki nie uda się odzyskać wyjściowej wagi.
- Ludzie, którym udało się schudnąć, nie tylko mają większy apetyt, ale także spalają mniej kalorii – dodaje naukowiec. – To idealne warunki do tego, żeby znowu przytyć!
Badacze zaznaczają, że lepiej jest zapobiegać przytyciu, niż dążyć do tego, żeby schudnąć.
(sr/sg)