Nie zaprasza rodziny do domu. Powód nie jest tajemnicą

Teresa Lipowska jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. W ostatniej rozmowie otworzyła się na temat swojej rodziny. Wyznała, że unika zapraszania bliskich do swojego domu. Otwarcie mówi, co za tym stoi.

Teresa LipowskaTeresa Lipowska
Źródło zdjęć: © AKPA

Teresa Lipowska ma na koncie wiele ról filmowych i serialowych. Większość z nas kojarzy ją z "M jak miłość", gdzie gra ciepłą, troskliwą i oddaną Barbarę Mostowiak. Aktorka w rozmowie z shownews.pl wyznała, że prywatnie jest zupełnie inną osobą, niż odgrywana przez nią bohaterka.

Dwukrotnie wychodziła za mąż

Teresa Lipowska ma za sobą dwa małżeństwa. W 1957 roku wyszła za operatora filmowego, Aleksandra Lipowskiego. Małżeństwo zakończyło się po trzech latach. Mąż porzucił ją dla innej kobiety.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

81-letnia Lipowska zapewnia: "Nie poddawałam się żadnym zabiegom medycyny estetycznej"

- On miał później jeszcze pięć następnych żon i wiele pań, więc myślę, że mu wystarczała miłość na krótko. Zaczęło się jeszcze ze mną (...) Zauważyłam, że już nie jestem ta pierwsza i jedyna - mówiła w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem.

Trzy lata po rozwodzie związała się z aktorem Tomaszem Zaliwskim. Zakochani wzięli ślub i spędzili ze sobą 43 lata. Doczekali się syna, Marcina.

- Mąż był taki, jakiego sobie wymarzyłam. I to w stu procentach - powiedziała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Ich miłość przerwała śmierć artysty, który odszedł w 2006 roku.

Woli chodzić do restauracji

Teresa Lipowska udzieliła wywiadu serwisowi shownews.pl, w którym wyznała, że bardzo różni się od Barbary Mostowiak. Aktorka nie przepada za spotkaniami w domu, przy rodzinnym stole. Bliskich zaprasza do restauracji.

- Zapraszam ich do restauracji, żeby każdy wybrał sobie coś, co lubi i nie zostawiał mi na talerzu (resztek jedzenia — przyp.red). Proszę, macie otwarte konto, jedzcie — wyznała.

W dalszej części rozmowy stwierdziła, że nigdy nie przepadała za organizowaniem domowych przyjęć, jednak robiła to ze względu na męża i syna.

- Kiedy miałam w domu męża, syna, to robiłam wszystkie święta dla całej rodziny. Nie było to moją pasją, ale wszystkim wszystko bardzo smakowało, święta miały ogromną ilość potraw, wszystko było zjedzone - tłumaczyła.

Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!

Wszechmocne
Wszechmocne © WP

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów