LudzieGroźna "gra" powróciła. Uważaj na "czerwonego delfina"

Groźna "gra" powróciła. Uważaj na "czerwonego delfina"

Kilka lat temu media donosiły o grze "niebieski wieloryb", w ramach której osoby małoletnie zachęcano do wykonywania niebezpiecznych zadań, a ostatnim z nich było popełnienie samobójstwa. Teraz przerażająca gra powróciła pod nową nazwą "czerwony delfin".

Czym jest "czerwony delfin"?
Czym jest "czerwony delfin"?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

W 2017 roku pojawiły się pierwsze informacje o tym, że niebezpieczna gra "niebieski wieloryb" dotarła z Rosji do Polski. Zaangażowane w nią dzieci oraz nastolatki były zaczepiane przez internet i zachęcane do podjęcia szeregu "wyzwań". Łącznie było to 50 zadań w 50 dni.

Zaczynało się niewinnie, bo od słuchania depresyjnej muzyki czy oglądania horrorów, a kończyło na popełnieniu samobójstwa poprzez skoczenie z wysokiego budynku. Jak czytamy na gov.pl, w Rosji mogło dojść nawet do 200 przypadków odebrania sobie życia, natomiast w Polsce pojawiły się przypadki samookaleczenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Czerwony delfin", czyli gra, która mrozi krew w żyłach

Niestety okazało się, że przerażająca gra powróciła właśnie pod zmienioną nazwą "czerwony delfin". Sprawę postanowiła nagłośnić prezeska fundacji Przedsiębiorcy Pomagają, która na swoim instagramowym profilu podejmuje trudne tematy dotyczące dzieci i młodzieży.

"Kontakt z dzieckiem następuje w różny sposób, ale to dziecko inicjuje chęć dołączenia do gry (...). Tym razem przestępcy idą o krok dalej, nęcąc młodzież informacją, że 'do 10 dnia gry każdy może się wycofać i nikomu nic się nie stanie;, stwarza to zatem ogromne niebezpieczeństwo dołączenia do niej choćby z ciekawości" – czytamy w poście Kingi Szostko.

Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!

Apel do rodziców. Każdy powinien mieć się na baczności

Rodzice powinni być zatem bardziej uważni niż kiedykolwiek, ponieważ każde dziecko może natknąć się na grę w internecie i wpaść w sidła, z których trudno się wyplątać.

"Przede wszystkim rekomenduję rozmowę z dzieckiem. Sprawdzenie telefonu tam gdzie dialog jest trudny bądź niemożliwy również będzie dobrym pomysłem, ale proszę abyście zrobili to uzyskując wcześniej zgodę dziecka. Działajcie w zaufaniu, tłumacząc to co robicie troską i miłością. Ze swojej strony mogę napisać, że służby i Rzecznik Praw Dziecka zostali poinformowani o sprawie w pierwszej kolejności, przed publikacją tego wpisu" – zaznaczyła Szostko.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)