Niezwykły gest Joanny Przetakiewicz. Chodzi o Jana Kulczyka
Projektantka Joanna Przetakiewicz przez wiele lat była partnerką Jana Kulczyka. W rozmowie z Jastrząb Post wyznała, że w dniu Wszystkich Świętych planuje uczcić jego pamięć.
Joanna Przetakiewicz to polska projektantka mody, założycielka i dyrektorka marki modowej oraz dyrektorka kreatywna domu mody "La Mania". Przez wiele lat związana była z jednym z najbogatszych Polaków Janem Kulczykiem, przez co spora grupa ludzi wciąż wypomina jej, że osiągnęła wiele głównie dzięki tej znajomości.
"Żeby było jasne: pojawienie się Jana Kulczyka w moim życiu było cudownym wydarzeniem i jestem za to wdzięczna" - powiedziała w wywiadzie dla WP Kobieta. Dodała także, że była w 100 proc. niezależna zanim została "kobietą miliardera".
"Nigdy nie chciałam się tłumaczyć, ale przyszedł moment, kiedy trzeba głośno powiedzieć: ciężko pracowałam od 20. roku życia, będąc jedną z najlepszych studentek na roku, zbierając praktycznie wszystkie nagrody rektorskie i dziekańskie, w międzyczasie zakładając swoją firmę, która praktycznie od pierwszego dnia zaczęła dobrze prosperować. Urodziłam trójkę dzieci, skończyłam aplikację radcowską również z jedną z najlepszych not" - podkreśliła.
Joanna Przetakiewicz o Janie Kulczyku
Wspomniała także, że nigdy nie ukrywała tego, że przy Kulczyku mogła rozwinąć skrzydła.
"To była cudowna historia i każdej kobiecie życzę takiego mądrego mężczyzny, mentora. I takiej miłości. Więc jeśli ktoś myśli, że zrobi mi przykrość, mówiąc, że stworzył mnie Jan Kulczyk, to jest w błędzie. Bo ja jestem z tego dumna i nie jest to dla mnie powód do wstydu" - powiedziała.
Jak uczci pamięć byłego partnera?
Jak się okazuje, o byłym partnerze Przetakiewicz pamięta do dziś. W rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że także podczas tegorocznego dnia Wszystkich Świętych planuje się za niego pomodlić. Projektantka wspomina Kulczyka także w jego urodziny, uczestnicząc w mszach poświęconych jego pamięci. Sama także takie zamawia.
W rozmowie z reporterką Jastrząb Post wyznała także, że jej mąż, Rinke Rooyens, wspiera ją i nigdy nie miał nic przeciwko temu, w jaki sposób wspomina byłego partnera.
- (...) My zawsze z Rinke chodzimy do kościoła, kiedy są urodziny Janka, albo kiedy jesteśmy w St. Moritz, chodzimy do kościoła tam, gdzie my zawsze z Jankiem chodziliśmy. By zawsze z Jankiem co niedziela chodziliśmy do kościoła. Dla niego było to bardzo ważne i dla mnie również to jest ważne. My zawsze chodzimy, zamawiamy msze, zapalamy świece, modlimy się za niego. I Rinke tak samo - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
- Ja jestem mu za to bardzo wdzięczna, jak on potrafi szanować przeszłość i nie ma z tego powodu żadnych kompleksów. To mi się w nim bardzo podoba. To jest bardzo męska cecha i cecha przede wszystkim dobrego człowieka - powiedziała o swoim mężu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl