Nigdy nie dawaj psu. Spacer może skończyć się tragicznie
Większość psów uwielbia ganiać za rzuconym patykiem. Ich właściciele robią to wręcz odruchowo. Niestety, okazuje się, że ta niewinna zabawa może nieść za sobą poważne konsekwencje dla czworonoga. Wyjaśniamy, dlaczego lepiej z niej zrezygnować.
To zabawa, która satysfakcjonuje zarówno zwierzę jak i człowieka, a do tego, nie wymaga dużego zaangażowania z naszej strony. Niestety, rzucanie patykiem i aportowanie nie należy do najbezpieczniejszych i niesie za sobą poważne konsekwencje zdrowotne dla pupila.
Nie rzucaj psu patyka. Może uszkodzić mu przewód pokarmowy
Rzucanie psu czy to patyka to dla niego stymulacja i oczywiście zabawa. Pies po prostu poddaje się swojemu instynktowi łowieckiemu. Mało kto wie, ale pupilowi nie powinno rzucać się żadnych drewnianych przedmiotów. Dlaczego? Zabawa nimi może być po prostu niebezpieczna, a w skrajnych przypadkach wręcz śmiertelna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Technik weterynarii, Adrianna Iwan w rozmowie z natemat.pl wyjaśnia, na czym polega niebezpieczeństwo związane z tą zabawą.
"Patyk może wbić się w ziemię i jeśli pies nie wyhamuje i przewróci się na niego, może przebić mu krtań lub klatkę piersiową. Dodatkowo obgryzione patyki mają ostre krawędzie, które mogą pokiereszować zęby, dziąsła i podniebienie, a odłamki mogą zalegać w żołądku lub uszkodzić przewód pokarmowy, przebić jelito lub przełyk. Może również dojść do zadławienia patykiem lub jego odłamkiem, co prowadzi do zaburzeń oddychania u psa, a w konsekwencji do śmierci. Nie tylko patyki są problemem. Trzeba wspomnieć jeszcze o kamieniach i kasztanach. Są to trzy najpopularniejsze 'zabawki' rzucane psom" - ostrzega ekspertka.
Co można rzucić zamiast patyka?
Część psów po zdobyciu swojego "trofeum" zaczyna namiętnie obgryzać drewniany patyk. Chociaż wtedy nasze czworonogi wydają się być szczególnie zadowolone, w trosce o ich zdrowie, nie powinniśmy im na to pozwalać. Drewno uszkadza miazgę zębową u psa a do tego, niszczy dziąsła, co dla naszego pupila jest bardzo bolesne — mimo że często nie daje po sobie tego poznać. Zamiast patyka, bezpieczniejszym rozwiązaniem jest zainwestowanie w miękkie, gumowe frisbee czy w gumową piłeczkę niewielkich rozmiarów.
Podobnego zdania jest Grace Webster, przewodniczącą brytyjskiego Stowarzyszenia Weterynaryjnego w Szkocji. Cytowana przez "The Guardian" ekspertka namawia opiekunów psów, by nie rzucali im patyków krótszych niż 10 cm. Te mogą poranić podniebienie i utkwić w gardle.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl