Blisko ludzi#OczekujeReakcji. Anna Dymna: "Przez wiele lat to gniło w ukryciu"

#OczekujeReakcji. Anna Dymna: "Przez wiele lat to gniło w ukryciu"

#OczekujeReakcji. Anna Dymna: "Przez wiele lat to gniło w ukryciu"
Źródło zdjęć: © SPL/East News
14.05.2019 16:12, aktualizacja: 14.05.2019 17:48

Film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" musi spowodować konkretne decyzje. W ramach specjalnej akcji WP #OczekujeReakcji, zapytaliśmy Annę Dymną, jakiej reakcji ze strony władz państwowych i kościelnych oczekuje po premierze dokumentu o pedofilii w Kościele.

"Tylko nie mów nikomu" obejrzało już ponad 12 mln Polek i Polaków. W ramach akcji Wirtualnej Polski #OczekujeReakcji pytamy, jakich decyzji i od kogo oczekują rodacy.

Aktorka Anna Dymna w rozmowie z WP Kobieta podzieliła się swoją opinią na temat reakcji władz kościelnych na problem pedofilii.

- Może mój głos nie będzie nic znaczył, ale powiem jedno. Gdyby w mojej rodzinie ktoś zgwałcił albo molestował dzieci, to mimo że tego kogoś bym bardzo kochała, to po to, żeby dać mu szans, sama bym to zgłosiła i chciałabym, żeby poniósł karę. To byłaby jedyna szansa, żeby ktoś mógł się oczyścić, żeby mógł dalej żyć i być człowiekiem – mówi Dymna.

Podkreśla, że nie chce uderzać w nikogo, potępiać, że ktoś czegoś nie zrobił. Według niej, za dużo już jest złych emocji, oceniania. Skupia się na rozwiązaniach. - Powinno się to rozwiązywać w atmosferze powagi. To jest bardzo bolesna sprawa. Dla księży, bo są też wspaniali duchowni, ale też i dla katolików to jest przerażająco trudna kwestia. Jest w końcu szansa, żeby to oczyścić i to musi się stać teraz, bo inaczej ludzie stracą poczucie bezpieczeństwa - stwierdza.

- W naszym życiu musi być jakaś płaszczyzna czysta, gdzie można ufać, znaleźć nadzieję, miłość i jakiś wzór. Chciałabym żyć w kraju, w którym są takie cudowne przestrzenie. Wiem, że jestem idealistką i romantyczką, zawsze marzę o czymś czystym, ale jeśli się o czymś mocno marzy, to też czasem dzięki temu coś się oczyszcza - dodaje aktorka.

- Zdając sobie sprawę z tego, jak to jest bolesne dla tylu ludzi, bo przecież to wiele lat gniło w ukryciu, uważam, że trzeba to zrobić. Trzeba dać ludziom szansę, żeby się przyznali, bez atmosfery skandalu i bez wykorzystywania tego do innych celów, bo to jest zbyt poważna sprawa, żeby się tym "bawić” i szafować, to za poważna sprawa – podsumowuje aktorka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (479)
Zobacz także