Nie ukrywa przeszłości. Stała na czele organizacji
Anna-Maria Żukowska od lat działa w polityce. Jak można się dowiedzieć z oficjalnych źródeł, dostępnych na stronie posłanki, w przeszłości udzielała się w kilku organizacjach. Dziś te informacje mogą być dość zaskakujące.
Anna-Maria Żukowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polityczek Nowej Lewicy. Posłanka czynnie udziela się m.in. na portalach społecznościowych oraz w rozmowach z mediami.
W sieci można znaleźć wiele informacji dotyczących działalności Żukowskiej jeszcze zanim wstąpiła do partii. Już jako nastolatka była członkinią kilku organizacji społecznych. Jej przynależność do jednej z nich może być sporą niespodzianką dla osób, które wcześniej nie zapoznawały się biografią posłanki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żukowska ujawniła plan Lewicy? "Jeżeli zdradza w ten sposób"
Spore zaskoczenie. To do tych organizacji należała młoda Żukowska
Wiele posłanek i posłów zaczyna swoją przygodę z polityką już w liceum czy na studiach. Do tej grupy zaliczymy Annę Marię Żukowską - informacje na temat jej wczesnej działalności społecznej są dostępne w dokumentach znajdujących się na stronie Sejmu RP.
"W latach 2010-2013 przewodnicząca warszawskiego koła Federacji Młodych Socjaldemokratów, a w latach 2011-2015 przewodnicząca koła w Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej. Zasiadała również w komitecie organizacyjnym Parady Równości w Warszawie. Rzeczniczka prasowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej w latach 2016 do 2021" - przeczytamy w sieci.
Jest aktywna w mediach społecznościowych. Niedawno wspomniała o swoich korzeniach
Anna Maria Żukowska dość często w sieci nawiązuje do swojego życia prywatnego. Przeglądając fotografie, które zamieszcza m.in. na Facebooku, spostrzegawczy internauci mogą wypatrzeć symbole religijne i pamiątki związane z judaizmem - np. siedmioramienny świecznik.
Posłanka nie ukrywa, że ta wiara jest jej bliska i powiązana z jej pochodzeniem. W przeszłości sama nawiązała do swoich korzeni we wpisie na portalu X (dawniej Twitter - przyp. red.), komentując słowa innego polityka, który swych przeciwników nazwał "szarańczą".
"Dehumanizacja przeciwników politycznych zawsze w historii była wstępem do czystek. Nie wolno siać takich nastrojów! Nie nadaje się Pan na przywódcę cywilizowanej opozycji! Ja jestem z pochodzenia Żydówką. I mnie takie teksty, jak ten Schetyny, bolą bardzo. Jestem na takie odczłowieczające paralele niezmiernie wyczulona" - wyjawiła wówczas Żukowska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl