Od trzech miesięcy mieszkają na stacji metra w Charkowie. Boją się wrócić do domów

Stacja metra w Charkowie pęka w szwach. Dla wielu osób stała się schronieniem przed bombardowaniami, a nawet tymczasowym domem. Niektórzy w podziemiach charkowskiego metra mieszkają już od trzech miesięcy. Jednak wkrótce prawdopodobnie zostaną zmuszeni do opuszczenia tego miejsca ze względu na jego ponowne uruchomienie i wznowienie przejazdów. Ludzie są przerażeni.

Od trzech miesięcy mieszkają na stacji metra w Charkowie Od trzech miesięcy mieszkają na stacji metra w Charkowie
Źródło zdjęć: © Getty Images, screen BBC

Zeszłoroczne statystyki podają, że Charków był drugim najbardziej zaludnionym ukraińskim miastem. Teraz stał się jednym z najbardziej doświadczonych przez wojnę. Już na początku rosyjskiej inwazji jego mieszkańcy schodzili masowo do podziemia, próbując uchronić się przed licznymi bombardowaniami. Ich schronem często stawały się stacje charkowskiego metra. Od wybuchu wojny minęły już trzy miesiące, a one nadal pękają w szwach. Ludzie czują się tam znacznie bezpieczniej niż "na górze". Teraz jednak ich sytuacja ma ulec zmianie. 

Ludzie mieszkają w charkowskim metrze od trzech miesięcy

Dziennikarka BBC Olga Malchevska odwiedziła stację metra w Charkowie. Jej oczom ukazało się coś na kształt wielkiego obozowiska. Niektórzy ludzie mieszkają tam od momentu rozpoczęcia wojny, czyli od przeszło trzech miesięcy. Reporterce udało się porozmawiać z takimi osobami i zapytać, jak teraz wygląda ich życie.

Jedną z nich była Zhenia, której dom został zbombardowany na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Od lutego ma na sobie te same ubrania. – Moje łzy mówią wszystko. Jest bardzo trudno. Dlaczego musimy tak cierpieć? – zapytała kobieta, która nie mogła powstrzymać płaczu. 

W podziemiach charkowskiego metra szaleją choroby. Ludzie nie mają bowiem dostępu do świeżego powietrza ani możliwości zadbania o higienę i często łapią różne infekcje.

– O mój Boże. Mamy tu wszystko. Rotawirusa, koronawirusa. Pojawiają się problemy z sercem, wątrobą z racji tego, że ludzie leżą tu na podłodze – tłumaczyła Natalia Klemba, która jest pielęgniarką i wolontariuszką. Mimo wszystko mieszkańcy Charkowa nie chcą stamtąd wychodzić. Boją się powrotu do domu. Niektórzy nawet nie mają do czego wracać. 

Charkowianie boją się wrócić do domów

W związku z tym, że rosyjscy żołnierze zostali w końcu wypchnięci na peryferie Charkowa, metro zostało ponownie otwarte, a przejazdy wznowione. Ludzie, którzy znaleźli tam schronienie, teraz boją się, że zostaną stamtąd eksmitowani. Jednak burmistrz miasta obiecał, iż zaoferowane im zostanie inne bezpieczne miejsce pobytu.

– Mieszkam koło obwodnicy, a to jest okolica, która była najbardziej bombardowana. A my zostaniemy stąd eksmitowani! Dokąd mamy pójść? To jest nasz schron przeciwbombowy. I teraz już nie będziemy go więcej mieli – powiedziała przerażona Zhenia. 

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Rakiety nad Kijowem. "Pozdrowienia" z Moskwy Putina?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇