"Seks i alkohol" w nekrologu. Tak pożegnano ją trzy lata temu

Krystyna Kołodziejczyk zmarła 13 września 2021 roku. "Będziemy zawsze o tobie pamiętać, a twoja złota myśl: "Seks i alkohol gwarantem pogodnej starości" będzie nam przyświecać" - żegnali ją przyjaciele.

Krystyna Kołodziejczyk odeszła 13 września 2021 roku
Krystyna Kołodziejczyk odeszła 13 września 2021 roku
Źródło zdjęć: © ONS

13.09.2024 | aktual.: 13.09.2024 11:49

Krystyna Kołodziejczyk wystąpiła w filmach takich jak "C.K. Dezerterzy", "Kogel-mogel", "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" czy "Pogoda na jutro". Widzowie pokochali ją za rolę Heleny Grzelak w serialu "Miodowe Lata".

Łączono ją z Janem Englertem

Krystyna Kołodziejczyk urodziła się 30 marca 1939 w Częstochowie. Ukończyła Wydział Aktorski PWSTiF w Łodzi. W środowisku artystycznym zyskała pseudonim "Kiksa". Była dwukrotnie zamężna. Jej pierwszym mężem był reżyser Andrzej Ziębiński. Para doczekała się syna, Marcina, który poszedł w ślady ojca. Ich związek nie przetrwał próby czasu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przez chwilę łączono ją z Janem Englertem. Po latach Kołodziejczyk postanowiła odnieść się do medialnych plotek. Jak się okazało, łączył ich jedynie "niewinny flirt".

"Kiedy nasz związek zaczął się rozpadać w 1972 r., przyjechaliśmy do Warszawy i zagrałam w telewizyjnej sztuce z Jankiem Englertem, co skończyło się niewinnym flirtem. Nigdy nie byliśmy parą, choć krążyły takie plotki" - powiedziała w rozmowie z "Życie na gorąco: Retro".

Po rozwodzie związała się z pisarzem Andrzejem Pastuszkiem, jednak ich relacja się rozpadła. Niedługo później poznała swojego drugiego męża, Wiesława Szyszko, pilota. Łączyła ich głęboka przyjaźń i wzajemny szacunek.

"Uniwersalnej (rady - przyp. red.) pewnie nie ma, ale to, co u mnie miało znaczenie, to przyjaźń i zadowolenie obojga z wykonywanej pracy. I jeszcze to, że niezbyt często się widywaliśmy" - mówiła w wywiadzie przytoczonym przez viva.pl.

Nie wiedziała o śmierci męża

Przeżyli razem 40 wspólnych lat. Pod koniec życia oboje ciężko chorowali. Szyszko odszedł po długiej walce z rakiem trzustki. W tym czasie aktorka leżała w szpitalu, była w stanie śpiączki farmakologicznej. Nie wiedziała, że jej mąż nie żyje. Zmarła dwa tygodnie później.

Na łamach "Gazety Wyborczej" pojawił się nekrolog opłacony przez jej przyjaciół z Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury, który wywołał kontrowersje.

"Z wielkim żalem żegnamy naszą Przyjaciółkę, Aktorkę naszych teatrów, Najwierniejszego Widza, Krystynę Kołodziejczyk "Kiksę". Będziemy zawsze o Tobie pamiętać, a Twoja złota myśl: "Seks i alkohol gwarantem pogodnej starości" będzie nam przyświecać" - napisano.

Pogrzeb Krystyny Kołodziejczyk i jej męża odbył się 28 września. Zostali pochowani na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.

Wszechmocne
Wszechmocne © WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)