Blisko ludziOkłamała rodzinę, że zostało jej kilka tygodni życia. Wyłudzone pieniądze wydała na imprezy

Okłamała rodzinę, że zostało jej kilka tygodni życia. Wyłudzone pieniądze wydała na imprezy

Okłamała rodzinę, że zostało jej kilka tygodni życia. Wyłudzone pieniądze wydała na imprezy
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Katarzyna Chudzik

15.04.2018 12:26, aktual.: 16.04.2018 11:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Hanna Dickenson w wyrafinowany sposób oszukała swoich najbliższych. Dziś płaci za to ogromną cenę.

Młodzi ludzie oszukują swoich rodziców na różne sposoby. Wyłudzają od nich pieniądze na studia, z których dawno ich wydalono i proszą o pieniądze na spłatę mandatu, którego nie dostali. To praktyka równie niechlubna, co popularna. Tymczasem sprawa 24-letniej Australijki podbija stawkę.

Hanna Dickenson w wieku 19 lat poinformowała rodziców i znajomych, że choruje na raka. Z różnych źródeł udało się uzyskać aż 23 tysiące funtów (grubo ponad 100 tysięcy złotych) na leczenie w Tajlandii i Nowej Zelandii. Trudno wyobrazić sobie, co mogą poczuć rodzice, kiedy ich ledwo wkraczające w dorosłość dziecko informuje, że zostało mu kilka tygodni życia. I trudno wyobrazić sobie, co poczuli, kiedy dowiedzieli się, że córka jest i była zdrowa jak Jagienka z "Krzyżaków".

Jakkolwiek sztampowo by to nie brzmiało, dziewczyna oszukała bliskich, bo potrzebowała pieniędzy na imprezy, podróże i narkotyki. Niespecjalnie się z tym zresztą kryła – sprawa została wykryta dzięki zamieszczanym przez nią zdjęciom na Facebooku. Umierająca na raka dziewczyna nie dokumentuje na ogół w mediach społecznościowych swojego rozrywkowego życia - chemioterapia raczej mu bowiem nie sprzyja.

Sąd w stanie Victoria określił postawę Dickenson jako "nikczemną" - kobieta została skazana na trzy miesiące więzienia i 150 godzin prac społecznych. Musi poddać się także leczeniu psychiatrycznemu. I zwrócić darczyńcom pieniądze, co może być dość kłopotliwe.

"Rakiem było jej zachowanie, więc to nie do końca kłamstwo" – podsumował zachowanie Hanny jeden z internautów.

Źródło artykułu:WP Kobieta