Olga Bończyk była łączona z Wodeckim. Dlaczego wciąż jest sama?
Olga Bończyk jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek. Choć scena kocha ją z wzajemnością, w życiu prywatnym nie ma szczęścia w miłości. W jednym z wywiadów zdradziła, dlaczego wciąż jest sama.
01.05.2021 12:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bończyk jest przede wszystkim aktorką teatralną i wokalistką. Jest absolwentką wydziału wokalno-aktorskiego Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Telewidzowie mogą zaś kojarzyć ją z ról serialowych, m.in. w "Barwach szczęścia", "Na Wspólnej" czy "Leśniczówce". Z powodzeniem pracuje też jako aktorka dubbingowa.
Nieudane małżeństwa
Pierwszym mężem pani Olgi był aktor Jacek Bończyk. Para poznała się w czasach studenckich, w chwili ślubu mieli po 24 lata. Przez sześć lat ten związek wydawał się idealny. Niestety, sielankę przerwały problemy psychiczne mężczyzny.
- Kryzys się pogłębiał. Odrzucał wszelką pomoc, twierdził, że sobie da radę sam. I wszystko nam się rozwaliło – mówiła Bończyk w jednym z wywiadów.
Drugim ukochanym artystki, z którym również stanęła na ślubnym kobiercu, był Tomasz Gorazdowski – dziennikarz sportowy związany z radiową "Trójką". Jednak to małżeństwo trwało zaledwie dwa lata. Związek z sąsiadem – Rafałem Krauze rozpadł się latem 2014 roku.
Plotki o romansie z Wodeckim
Bończyk łączono także ze Zbigniewem Wodeckim, jednak żadne z nich nie potwierdziło romansu. Artystka podkreślała po śmierci muzyka, że była między nimi wyłącznie wyjątkowa przyjaźń. Jednocześnie w wywiadzie dla tygodnika "Świat&Ludzie" deklarowała:
- Oddychaliśmy jak jeden organizm.
Ostatnio zdecydowała się na zwierzenia dotyczące swojego życia miłosnego. W "Twoim Imperium" szczerze oceniła nieudane małżeństwa i związki.
- W jednym przypadku w grę wchodziła zdrada, w drugim niedopasowanie. Kiedy indziej była to zaborczość i toksyna lub pępowina nieodcięta od mamusi – powiedziała.
Dlaczego wciąż jest sama?
Jednocześnie przyznała, że obecnie jest sama, a zakończone związki traktuje w kategoriach porażki.
- W przypadku pierwszego i drugiego męża musiałam uznać swoją porażkę. Potem gdy znów próbowałam ułożyć sobie życie, za każdym razem wydawało mi się, że znalazłam mężczyznę, z którym się zestarzeję. Jednak życie znów weryfikowało moje nadzieje. Miłość kończyła się, ale zamieniała w dobrą znajomość – podsumowała.
Mimo niewesołych doświadczeń pani Olga nie zamyka się na nowe uczucie. Nie szuka jednak kolejnego partnera na siłę. Co ciekawe, z pierwszym mężem – Jackiem Bończykiem – pozostaje w przyjaźni.
- Jesteśmy przyjaciółmi i jestem szczęśliwa, że udało nam się zachować takie relacje – wyznała w jednym z wywiadów.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl