Olgierd Łukaszewicz jest jednym z najbardziej znanych polskich aktorów. Zadebiutował w 1968 roku rolą w filmie "Dancing w kwaterze Hitlera". Od tamtej pory zagrał w kilkudziesięciu produkcjach. Sławę przyniosły mu role w "Seksmisji", "Dekalogu", a także filmach historycznych, jak "Generał Nil". Ostatnio pojawił się na ekranie w produkcji "Gang zielonej rękawiczki", gdzie wcielił się w postać Henryka.
Olgierd Łukaszewicz poznał żonę na studiach
Łukaszewicz od ponad pół wieku jest żonaty z Grażyną Marzec. Para poznała się jeszcze podczas studiów w krakowskiej Szkole Teatralnej.
- A na studiach mój profesor załatwił mi żonę. Ćwiczyliśmy wspólną scenę miłosną, a ja słyszę: "Nie widzę, że ją kochasz", "Niestety, jeszcze nie widzę, żebyś ją kochał". Pewnego dnia głos profesora oznajmił: "No, teraz wam ta scena jakoś poszła" Pamiętam, jak trzymając się z Grażyną za ręce, szliśmy Plantami, a on siedział w kawiarni i widzieliśmy jego ogromny uśmiech. Miał satysfakcję, że udało mu się zaaranżować parę na roku. I tak z treningu zrodziła się miłość - opowiadał aktor po latach w "Życiu na Gorąco Retro".
Pobrali się w 1968 roku, a dziesięć lat później doczekali się córki, Zuzanny. To zakończyło filmową karierę Grażyny. - Kiedy urodziła się córka, ktoś musiał się poświęcić. Domu nie dawało się zostawić na kilka tygodni bez opieki. Tym bardziej dziecka. Olgierd realizował się aktorsko, a ja prowadziłam dom - opowiadała w jednym z wywiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukaszewicz: TVP powinna sfinansować grób "40-latka"
Grażyna Marzec zrezygnowała z wielkiej kariery
Grażyna Marzec przyznawała, że nie czuje się dobrze przed kamerą. - Mój dorobek filmowy jest żaden. Nigdy nie uważałam się za aktorkę ekranową - mówiła. Zagrała jednak w kilkudziesięciu filmach i serialach. Ostatnio wcieliła się w rolę Leokadii w serialu "Pierwsza miłość", widzowie mogą pamiętać ją także z "M jak miłość" czy "Plebanii".
Żona Łukaszewicza w latach dwutysięcznych walczyła z chorobą nowotworową, którą na szczęście udało się wyleczyć. Para przyznawała, że trudne doświadczenia tylko ich wzmocniły.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
