Była u niej w domu tuż przed śmiercią. Nie zapomni, co zrobiła Kora
Pamięć o Korze nigdy nie umrze dzięki jej twórczości. Jednak jej bliscy wspominają coś innego niż wyjątkowy głos – dobroć i hojność. Małgorzata Potocka opowiedziała o ostatnim spotkaniu z wokalistką. – Byłam taka wzruszona, cały czas chciało mi się płakać – wyznała.
Kora zmarła 28 lipca 2018 roku w otoczeniu rodziny i przyjaciół. We wcześniejszych latach walczyła z rakiem jajnika z przerzutami do otrzewnej. Przeszła kilka operacji i chemioterapii. Osiągnęła nawet remisję choroby, ale stan jej zdrowia nagle drastycznie się pogorszył.
Fani zawsze będą wspominać jej niezwykły głos, natomiast najbliżsi – dobroć. Niedawno o ostatnim spotkaniu z Korą opowiedziała w "Halo tu Polsat" aktorka Małgorzata Potocka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Potocka była wzruszona zachowaniem Kory
– Przyjechałam z siatami, żeby coś ugotować, żeby jej pomóc, żeby ją otulić sobą. Tymczasem Kora powiedziała, że to ona gotuje. Siedziałam więc grzecznie w kuchni i widziałam, jak ona robiła dla mnie kolejne wspaniałe dania – wspominała.
– Byłam taka wzruszona, cały czas chciało mi się płakać, ale wbijałam sobie pazury w uda i powiedziałam sobie: "Nie, nie możesz jej tego pokazać, nie możesz się zachowywać jak idiotka, musisz być tą Małgośką, którą ona zawsze lubiła, akceptowała, silną i wesołą". I przez tydzień u nich mieszkałam – opowiedziała Potocka. Dom Kory opuszczała z bagażnikiem wypełnionym świeżymi ziołami i przyprawami.
Kora jako pionierka
– Kora zawsze kojarzyła się z taką wolnością i niezależnością. (...) Była tą bojowniczką, stojącą na przodzie, która się nie dawała. Wyprzedzała epokę i była pionierką – zaznaczyła ponadto przyjaciółka Kory w studiu "Halo tu Polsat".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl