MTK ściga ją obok Putina. Powód: zbrodnie wobec dzieci. Kim jest Maria Lwowa-Biełowa?

Władimir Putin został oskarżony przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie wojenne, które polegają na bezprawnych deportacjach dzieci i dorosłych do Rosji z okupowanych terenów Ukrainy. Oprócz rosyjskiego przywódcy nakazem aresztowania została objęta Maria Lwowa-Biełowa, tamtejsza rzeczniczka praw dziecka, współodpowiedzialna za stworzenie zbrodniczej polityki Rosji wobec dzieci.

Szczegóły tej polityki opisywaliśmy w Magazynie WP.

Według wywiadu USA działania Lwowej-Biełowej "obejmują w szczególności przymusową adopcję dzieci ukraińskich przez rodziny rosyjskie, tak zwaną »edukację patriotyczną« dzieci ukraińskich, zmiany legislacyjne mające na celu przyspieszenie nadawania obywatelstwa Federacji Rosyjskiej nieletnim oraz celowe wywożenie ukraińskich dzieci przez siły rosyjskie".

"Mamy świadectwa dzieci, które udało się odzyskać i które osobiście rozmawiały z Lwową-Biełową. Mówiły jej, że chcą wrócić do domu, mają kontakty rodziny i rodziców, jednak mimo to zostały wysłane do rodziny zastępczej" - podkreśla Daria Herasymczuk, ukraińska rzeczniczka praw dziecka w rozmowie z Wirtualną Polską.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak informuje strona ukraińska, do Rosji zostało wywiezionych już 16 226 dzieci, powróciło stamtąd zaledwie 308. Zaginionych w Rosji dzieci może być jednak o wiele więcej, nawet kilkaset tysięcy.

Herasymczuk podkreśla w wypowiedzi dla PAP, że Rosjanie w ten sposób "dążą do zgładzenia narodu ukraińskiego, dlatego zabijają dzieci, stosują wobec nich przemoc seksualną, porywają, oddają do adopcji i zmieniają im obywatelstwo".

Czytaj także: Sasza miał zostać adoptowany przez Rosjan. Uratował go jeden telefon

Oskarżona przez MTK Maria Lwowa-Biełowa również "adoptowała" nielegalnie jedno z ukraińskich dzieci – Filipa, nastolatka z Mariupola.

Daria Herasymczuk w wywiadzie z Wirtualną Polską przyznała, że nie wie, kim jest chłopak i jak potoczyły się jego losy. "Możliwe, że imię chłopca zostało zmienione. Przy wyrabianiu rosyjskich dokumentów dzieci mogą otrzymać nowe imiona i nazwiska, żeby jeszcze bardziej utrudnić ich poszukiwania. Jest to ogromny problem, zwłaszcza przy mniejszych dzieciach. One nie mogą same zwrócić się po pomoc, a za rok już nie będą pamiętały, skąd pochodzą i co się z nimi stało" - mówiła.

Maria Lwowa-Biełowa jest żoną Pavla Kogelmana, duchownego rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej oraz matką pięciorga biologicznych i 18 adoptowanych dzieci. W 2019 roku wstąpiła do putinowskiej partii Jedna Rosja, rok później otrzymała uprawnienia senatorki, a w 2021 r. Putin mianował ją federalną Rzeczniczką Praw Dziecka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl