Pacjentki miały 30‑kilogramowe guzy, ale bały się pójść do lekarza. Koszmar na Podkarpaciu
Mieszkanka Krosna trafiła do szpitala z około 30-kilogramowym guzem jajnika. Kobieta bała się liczyła na to, że guz sam się zmniejszy, dlatego nie wybrała się z nim do specjalisty. Do podobnej sytuacji doszło - również na Podkarpaciu - miesiąc temu w Jaśle.
26.02.2021 12:25
Kobieta z ogromnym guzem jajnika trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie. Jak czytamy w facebookowym wpisie placówki, pacjentka nie zgłosiła się wcześniej do lekarza, ponieważ się bała. Kobieta miała też nadzieję, że wielki guz samoistnie zniknie.
"Gdy do krośnieńskiego Szpitala trafiła kobieta z gigantycznym guzem jajnika, podjęto szereg czynności medycznych, aby uratować zdrowie i życie pacjentki. Odwlekanie pójścia do lekarza spowodowane strachem oraz nadzieja, że guz sam się zmniejszy były powodem, że kobieta wcześniej nie udała się do ginekologa. Dopiero pojawiające się duszności zmusiły ją do zgłoszenia się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego im. Jana Pawła II w Krośnie. Tam specjaliści postawili diagnozę: przyczyną złego stanu zdrowia kobiety był guz jajnika o wielkości około 35 cm x 30 cm ważący w przybliżeniu 30 kilogramów" - czytamy na profilu szpitala.
Na szczęście olbrzymi guz okazał się niezłośliwy i lekarzom udało się usunąć zmianę. "Krośnieńscy specjaliści po przetoczeniu pacjentce krwi, wycięli cały guz w ciągu 0,5 godziny; w trakcie zabiegu wykonano badania śródoperacyjne co miało znaczenie w dalszym postępowaniu zabiegowym i wydłużyło czas trwania operacji o godzinę" - czytamy.
Dr Słowik podkreślił również, że "w przypadku występowania niepokojących zmian w stanie zdrowia, mogących być objawem choroby nowotworowej, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem". Niestety w Polsce świadomość dotycząca regularnych badań ginekologicznych wciąż nie jest szczególnie wysoka.