Palenie papierosów może zwiększać ryzyko psychozy
Uczeni z King's College w Londynie przeanalizowali 61 badań przeprowadzonych w placówkach na całym świecie i odkryli, że palenie papierosów jest nawykiem trzy razy częściej cechującym chorych na schizofrenię w porównaniu z populacją ogólną.
13.07.2015 | aktual.: 02.02.2016 12:17
Uczeni z King's College w Londynie przeanalizowali 61 badań przeprowadzonych w placówkach na całym świecie i odkryli, że palenie papierosów jest nawykiem trzy razy częściej cechującym chorych na schizofrenię w porównaniu z populacją ogólną.
Palenie papierosów jest bardzo powszechne wśród osób z zaburzeniami psychicznymi, zwłaszcza ze schizofrenią, chorobą charakteryzującą się urojeniami i halucynacjami. Według oficjalnych danych, papierosy pali aż jedna czwarta ludzi świata Zachodu. Lliczba palaczy wciąż rośnie i obecnie wynosi ok. 1 mld – wynika z analiz dotyczących 187 krajów. Raport na ten temat opublikował „Journal of the American Medical Association”.
Palacze mówią, że pomaga im to pokonywać stres czy uspokoić się. Także w przypadku schizofreników uważa się, że sięgają po papierosy, by osłabić objawy choroby. Lekarze w to nie wierzą. - Gdyby wyjaśnieniem było „autoleczenie", ludzie, u których zaczyna się rozwijać schizofrenia, nie byliby skłonni do palenia bardziej niż ktokolwiek inny, a zaczęliby palić w odpowiedzi na pojawiające się objawy - wyjaśnia dr James MacCabe z King's College na łamach magazyny "The Lancet Psychiatry". Uczeni odkryli, że osoby ze schizofrenią zaczęły palić w młodszym wieku, przed nastąpieniem symptomów.
Autorzy badań wskazują, że nikotyna pobudza produkcję dopaminy w mózgu, która pomaga kontrolować ośrodki nagrody i przyjemności. Podwyższony poziom tego neuroprzekaźnika jest obserwowany u pacjentów z psychozą, a leki stosowane w leczeniu schizofrenii mają na celu zmniejszenie aktywności dopaminy. Może być tak, że ci, u których ma się rozwinąć schizofrenia, chętniej sięgają po papierosy.
(gabi)/WP Kobieta