Aktorka z "Rodziny zastępczej" przyszła na premierę. Wskoczyła w mini
Na premierze spektaklu "Nienasyceni" w Garnizonie Sztuki zebrała się plejada gwiazd. Na widowni zasiadła m.in. Misheel Jargalsaikhan - znana z serialu "Rodzina zastępcza", który niegdyś bił rekordy popularności. Na tę elegancką okazję włożyła marszczoną małą czarną, marynarkę i kozaki. Trafiony wybór?
09.02.2024 | aktual.: 09.02.2024 08:37
W czwartkowy wieczór, 8 lutego, miała miejsce pierwsza premiera sezonu w Garnizonie Sztuki. Plejada gwiazd zebrała się, by obejrzeć spektakl "Nienasyceni" w reżyserii Anity Sokołowskiej. Na scenie stanęli m.in. Olga Bołądź, Magdalena Lamparska, Maciej Zakościelny czy Bartłomiej Topa.
Trzeba przyznać, że dawno nie mieliśmy do czynienia z premierą teatralną, na której pojawiłaby się taka masa gwiazd. Widownię zasiliły: Katarzyna Grochola, Małgorzata Socha, Katarzyna Zielińska, Julia Wieniawa, Katarzyna Glinka, Beata Tadla, Maria Dębska, Agnieszka Kaczorowska-Pela, Anna Maria Sieklucka i wiele innych.
Naszą uwagę zwróciła Misheel Jargalsaikhan, która ostatnio dość często pojawia się na show-biznesowych wydarzeniach. Większość osób kojarzy ją z "Rodziny zastępczej". W serialu Polsatu grała przez wiele lat. Można śmiało powiedzieć, iż dorastała na planie. Teraz ma już 35 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Misheel Jargalsaikhan w małej czarnej na premierze
Jak Misheel Jargalsaikhan ubrała się na premierę? Postawiła na czarny total look – wybór, który w większości przypadków świetnie wpisuje się w elegancki dress code. Aktorka wskoczyła w małą czarną z połyskującego materiału.
Jednak tego modelu nie opiszemy jako klasycznego. Sukienka odznaczała się bowiem zdobnymi marszczeniami, które zbiegały się pośrodku. Dzięki nim kreacja wpisała się w trend obecny już od kilku dobrych sezonów. Jargalsaikhan zarzuciła na wierzch klasyczną marynarkę o nieco wydłużonym kroju.
Szpilki zamieniła na kozaki
Aktorka znana z "Rodziny zastępczej" włożyła kozaki, które sięgały za kolana i ściśle opinały jej nogi. I choć szpilki prezentowałyby się lepiej, to wybór Misheel Jargalsaikhan nie był chybiony. Całość prezentowała się spójnie i pasowała do okazji, co jest niemałym sukcesem. W końcu stylizacyjnych wpadek na ściankach nie brakuje.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl