Zarobili na własnym weselu. Udało się dzięki pandemii
Para nowożeńców z Anglii musiała się trochę nagimnastykować, aby urządzić efektowne przyjęcie za niewielką sumę. W efekcie goście byli zachwyceni poczęstunkiem, a panna młoda wyglądała zjawiskowo. Impreza z okazji ślubu Staci i Granta Chapman kosztowała niecałe trzy tysiące złotych. Jak tego dokonali?
08.10.2021 15:49
Staci i Grant Chapman udzielili wywiadu serwisowi "Daily Mail", w którym wyznali, że zakończyli wieczór weselny z zyskiem. Zakochani ydali 526 funtów (ok. 3 tysiące złotych – przyp.red.) na organizację, imprezy, a dostali 800 funtów w gotówce w prezencie od gości. Poza tym podkreślili, że planowali wcześniej bardziej zaszaleć, jeżeli chodzi o atrakcje, jedzenie i ubiór, ale pandemia pokrzyżowała im plany. Postawili więc na organizację skromnego przyjęcia. Jak mówią, niczego nie żałują.
Bufet przygotowała panna młoda
Tort weselny dostali od zaprzyjaźnionego piekarza, Staci sama wykonała bukiet ślubny, a ozdoby mieszkania, w którym odbywało się przyjęcie, były z drugiej ręki. Co więcej, sukienka panny młodej została kupiona w sklepie ASOS. Gospodarna Staci zapłaciła za nią kuponem rabatowym. Z kolei o jej fryzurę i makijaż zadbały przyjaciółki. Biżuterię ślubną kobieta skompletowała w sklepie Claire's Accessories. Nawet obrączki były oszczędnością, bo pan młody wziął je od swojego ojca.
Para młoda stwierdziła, że ich budżet dopiął się dzięki zrezygnowaniu ze zbytecznych dodatków typu sukienka szyta na miarę.
Podsumowała też swoje rachunki:
Urząd Stanu Cywilnego: £160, Licencja na ślub: £70, Suknia ślubna: £56, Suknie dla druhen: £30, Garnitur pana młodego: £40, Kwiaty: £20, Pierścionki: za darmo, Bufet: £100, Buty panny młodej: £10, Biżuteria: £10, Buty dla druhny: £10, Włosy i makijaż: £20 – Razem: 526£.
Angielskie wesele
Przyjęcie na Wyspach różni się od tradycyjnego polskiego wesela. Po pierwsze alkohol na angielskim przyjęciu każdy z gości kupuje sobie indywidualnie. Organizatorzy zapewniają wino do obiadu. Poza tym więcej się na tej uroczystości rozmawia, niż tańczy. Cała impreza kończy się zazwyczaj o godzinie 1:00. Fotograf jest natomiast obecny tylko do pierwszego tańca. Później kończy swój dzień pracy.