Patent dla opiekunek, które chcą mieć wcześniej wolne. Internauta nie kryje oburzenia
W okresie przedświątecznym niemal wszyscy pracujący w pełnym wymiarze godzin marzą o wcześniejszym wyjściu z pracy. Nie wszyscy jednak mogą sobie na to pozwolić. Okazuje się, że jeśli bardzo się chce, można znaleźć sposób. Nawet jeśli pracuje się w żłobku i ma się pod opieką grupę dzieci.
21.12.2018 | aktual.: 21.12.2018 20:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
– Jesteś przedszkolanką albo opiekunką w żłobku publicznym? Mam dla ciebie patent, jak wyjść wcześniej z pracy i w spokoju zrobić świąteczne zakupy – pisze na Facebooku Krystian Cieślak.
Mężczyzna gorzko podsumował, jak wygląda opieka w okresie przedświątecznym w jednym z warszawskich żłobków. Niedługo po przyjęciu dzieci pracownica miała zawiadomić rodziców, że ich pociechy mają gorączkę i należy je jak najszybciej odebrać z placówki. – Rodzice rzucają pracę, odwołują spotkania i przyjeżdżają spanikowani po dziecko – relacjonuje Cieślak.
Z wpisu wynika, że gdy rodzice przyjechali do żłobka, okazało się, że dzieciom nic nie dolega – choć nie można udowodnić, że nie miały podwyższonej temperatury. To ma być właśnie ten "patent" – rodzice nie mogą zostawić dziecka w żłobku (dzięki odpowiedniemu zapisowi w regulaminie, rodzic nie może tego zrobić bez uzyskania zaświadczenia od lekarza o stanie zdrowia dziecka), a pracownicy mogą wcześniej wyjść z pracy, by "w spokoju robić zakupy".
Nie wiadomo, czy podobne praktyki to codzienność w polskich żłobkach. Zdaniem jednej z komentujących, takie zachowanie opiekunki "kwalifikuje się na proces".
Poprosiliśmy Krystiana Cieślaka o komentarz w sprawie, czekamy na odpowiedź.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl