Piasek i tajemnicza Mirka. Przed laty muzyk przyznał, że są blisko

Życie prywatne Andrzeja Piasecznego od dawna wzbudza zainteresowanie Polaków. Już od wielu lat krążyły plotki, że jest osobą homoseksualną, a jednym z jego wieloletnich partnerów miał być Michał Piróg. Piasek nigdy nie odniósł się do tych doniesień, ale ostatnio zdecydował się zrobić tzw. coming out.

Muzyk przyznał na antenie Radia ZET, że jego najnowszy utwór dotyczący miłości do mężczyzny jest jego osobistym przesłaniem. "To jest piosenka o mnie i mówię o tym z uśmiechem" - wyznał.

Informacja momentalnie poniosła się po sieci. Ludzie ze świata show-biznesu, fani i wielu internautów gratulowali Piaskowi odwagi. "Gratuluję Andrzejowi z całego serca. To ważne powiedzieć przed światem, kim się jest. Osoby heteronormatywne temu się dziwią i pytają: 'po co?'. Pytają, bo nigdy nie musiały tej sfery przed światem skrywać. To wyzwolenie z ciemności, strachu i presji. Coś niesamowitego. Tego mu życzę. Żeby właśnie tak się teraz czuł. Zupełnie wolny" - powiedział Michał Piróg.

Dziś już mało kto pamięta, że Piasek w przeszłości miał na koncie różne bliskie relacje. Jedną z nich nawiązał z tajemniczą Mirką - starszą od siebie kobietą i matką dwójki dzieci. Andrzej Piaseczny zapozował z nią nawet na okładce magazynu "Viva!".

Później tak odniósł się do sprawy: "Ludziom nie mieściła się w głowie prosta prawda, że ktoś taki jak ja może żyć w związku ze starszą od siebie kobietą i w dodatku wychowywać z nią dzieci. Szukali jakiegoś klucza do tej zagadki. Pojawiły się nawet stwierdzenia, że Mirka to tylko przykrywka".

Kilka lat później dopowiedział w "Gali": "Ależ ja mam rodzinę. Mimo że nie mieszkamy już dzisiaj wszyscy razem. Los sprawił, że bardzo wcześnie wychowywałem dwóch ludzi, o których do dzisiaj mówię, że są moimi synami. Mam nadzieję, że oni przyniosą mi niedługo wnuki".

Z ust artysty nigdy nie padły słowa o tym, że on i Mirka są parą, ale z pewnością łączyła ich silna więź emocjonalna.