"Tak, to jest piosenka o mnie." Andrzej Piaseczny dokonał coming outu
Niedawno ukazała się najnowsza płyta Andrzeja Piasecznego "50/50". W tekście utworu "Miłość" padają słowa: "nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim". - Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem – zapewnia Piasek.
08.05.2021 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wydany 7 maja album "50/50" jest muzyczną celebracją okrągłych urodzin Andrzeja Piasecznego. Wokalista do pracy przy płycie zaprosił m.in.: Adama Sztabę, Kayah, Kubę Badacha, Tomasza Organka, Paulinę Przybysz oraz Majkę Jeżowską.
Muzyczna celebracja 50-tych urodzin
Krążek promował singiel "Przedostatni", który Piasek nazywa "delikatnym protest songiem", natomiast na kolejny singiel, została wybrana "Miłość". Utwór zawiera bardzo szczere i osobiste wyznanie.
Kilka miesięcy przed premierą płyty Piasek zapowiadał, że wspólnie z Majką Jeżowską szykuje sporą niespodziankę.
- (...) gwarantuję, że będzie bardzo, ale to bardzo interesująca. Najpiękniej dziękuję Majeczko!" - pisał Piaseczny na Instagramie. Jeżowska wtedy dodała: "Wszystkie piosenki na płycie są interesujące, ale nasza to 'perełeczka'".
Wspomnianą "perełeczką" okazuje się piosenka "Miłość", o której Piaseczny opowiedział w rozmowie z Marcinem Wojciechowskim z Radia Zet.
- "Miłość" jest odważnym utworem. Chociaż co to za odwaga. Na świecie to są normalne rzeczy, w Polsce jeszcze nie do końca. W tej piosence mówię o tym, że każdy rodzaj miłości jest bardzo ważny i dobry, że nie wolno nikogo wykluczać. Najważniejsza jest miłość, a nie to, kto kogo i dlaczego kocha. Niech wszyscy się kochają, jeśli tylko chcą - powiedział artysta.
"Miłość" jest odważnym utworem
"Nie możesz zasnąć i przestać śnić, a życie chciałbyś dzielić tylko z nim"- słyszymy w piosence. Zapytany przez dziennikarza, czy jest przygotowany na to, że media będą łączyć słowa "Miłości" z jego życiem osobistym i insynuować, że pisze o swoich prywatnych sprawach, Piasek powiedział, że tak, i że była to bardzo przemyślana decyzja.
-Bardzo długi czas myślałem o tym, że dotyczy mnie efekt motyla, tzn. że wystarczy być dobrym człowiekiem po to, żeby wzbudzić w innych ludziach sympatię. Żeby dawać przykład tolerancji i akceptacji do człowieka. Nie do geja, tylko do człowieka. Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, żeby się określać. (...) Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem – wyznał Piasek.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl