Pierwsza taka lalka Barbie. Ten projekt nie wszystkim się spodobał

Długie blond włosy, góra od bikini i minispódniczka. Taki obraz lalek Barbie do niedawna dominował w społeczeństwie. Teraz świat zabawek się zmienia i na dowód tego marka Barbie wypuszcza lalki o różnych kształtach, rozmiarach kolorach skóry czy stylach. Jedną z najgłośniejszych edycji była ta inspirowana niezwykłymi kobietami, czyli Barbie Shero.

Shero to żeńska odmiana angielskiego słowa hero, czyli bohater. Celem akcji jest uhonorowanie pań, które łamią stereotypy, są wzorem dla innych i każdego dnia przesuwają granice swoich możliwości. Dla nich strefa komfortu to nie ograniczenie, a szansa na rozwój. W Polsce takim wyróżnienie została oznaczona Martyna Wojciechowska, która może pochwalić się lalką na swoją podobiznę.

Nowy projekt lalki Barbie

Marka nie tylko chce nagradzać wyjątkowe kobiety, ale chciałaby, żeby każda z nas czuła się wyjątkowo. Dlatego pojawił się projekt lalki z cellulitem. Polski magazyn "Galomur" opublikowała na swoim profilu na Instagramie ten projekt z pytaniem, co sądzą ich obserwatorzy.

Głosy były różne, a internauci podzielili się na dwa obozy. Tych, którzy propagują naturalność i takich, którzy krzyczą "nie dajmy się zwariować, to tylko zabawki". W komentarzach nawiązała się dyskusja. "Gdyby dzieci to zobaczyły, to albo by się wystraszyły, albo zaczęły uważać, że to jest cool i też takie chcą mieć. To tak samo jakby były w sprzedaży lalki z bardzo dużą nadwagą. Każdy dzieciak chciałby być taki, jak ta lalka" – napisała jedna z obserwatorek. "Uważam, że to super pomysł. Uświadamianie dzieci o tym, że nie każde ciało jest idealne, jest bardzo potrzebna" – odpowiedziała jej następna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl