Podarowała rocznej córce telefon. Teraz przestrzega innych rodziców
Pewna mama, która prężnie działa na TikToku, przyznała się internautom, że popełniła błąd wychowawczy. Kobieta udostępniła rocznemu dziecku telefon komórkowy. Kilka lat później ma poważny problem z maluchem, który jest uzależniony od sprzętu.
Wiele się mówi na temat tego, jaki wpływ na rozwój dziecka mają sprzęty elektroniczne, z którymi w dzisiejszych czasach młodzi mają styczność niezwykle wcześnie. Destiny Nicole Maes, która regularnie dodaje wpisy na TikToku, przyznała, że zrobiła błąd, umożliwiając swojej córce zabawę na telefonie w tak wczesnym wieku. Dziewczynka ma teraz pięć lat i jest uzależniona od korzystania ze smartfona. Próby przejęcia przedmiotu przez matkę, kończą się krzykami i płaczem dziecka.
Żałuje swojej decyzji
Zmartwiona kobieta przyznała na nagraniu, że kiedy próbuje odciągnąć córkę od telefonu, ta reaguje niesamowitymi napadami złości. Nicole przyznała, że zrobiła coś, na co nie powinien decydować się żaden rodzic. Matka udostępniła dziecku zabawę komórką, gdy ta miała zaledwie... rok. Dziecko bardzo szybko uzależniło się od sprzętu i nie wykazuje zainteresowania żadnymi zabawkami czy aktywnościami, które powinno interesować maluchy w tym wieku.
- Tak się dzieje, gdy popełniłam błąd, podając jej elektroniczne urządzenie we wczesnym wieku. Teraz zdajemy sobie sprawę, że ma to na nią wpływ. Córka nie interesuje się niczym innym poza telefonem - wyznała w nagraniu.
Mama pięciolatki zwróciła się do innych użytkowników TikToka o pomoc, gdyż nie ma już pomysłu na to, jak zwalczyć uzależnienie córki. Rozmowy z dziewczynką i tłumaczenia Nicole nie przynoszą żadnych efektów.
Przerażeni rodzice dziękują za tę relację
Inni rodzice, którzy korzystają z TikToka, przyznają, że rzeczywiście jest to ogromny problem wychowawczy, z czego spora część opiekunów nawet nie zdaje sobie sprawy.
"Dziękuję za to nagranie. Jest to świetny materiał uświadamiający to, jak wielki mamy problem jako rodzice";
"Jeżeli nikt ci wcześniej nie uświadomił tego, że ta dedycja nie jest dobra, jestem pod wrażeniem, że uczysz się na własnych błędach" - czytamy w komentarzach.
Niedługo po pierwszym nagraniu Nicole nagrała kolejne, powiadamiając tiktokowych obserwatorów, że myślą nad tym, aby uniemożliwić córce dostęp do wszelkiej elektroniki.
- Nie wiem, co robić. Ona nie rozumie sytuacji i próbuję jej to wyjaśnić - przyznała kobieta.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!