Najpopularniejszy gadżet erotyczny. Absolutny faworyt

Jak można przeczytać w cytowanym przez "Wysokie Obcasy" badaniu "Czy i jak Polacy korzystają z gadżetów erotycznych" przeprowadzonym przez SW Research na zlecenie Glovo, 60 proc. Polaków sądzi, że zabawki erotyczne mogą pozytywnie wpływać na życie seksualne. Używa ich zaś 43 proc. respondentów.

Okazuje się jednak, że coraz więcej osób zamawia zabawki erotyczne przez internet. Ze wspomnianego badania wynika, że co 20. Polak zamawia takie produkty online z ekspresową dostawą, aby otrzymać je jeszcze tego samego dnia.

Ankieta pokazała też, że wśród kobiet używających zabawek erotycznych największą popularnością cieszą się wibratory i masażery - używa ich 74 proc. respondentek, a ponad 54 proc. korzysta stymulujących żeli.

Zobacz także: Wypróbowali edging. "Przeżyłam najintensywniejszy orgazm"

Jednym z najpopularniejszych gadżetów jest tzw. pingwinek, czyli masażer łechtaczki, ale rodacy kupują też m.in. lubrykanty na bazie wody oraz spreje na przedłużenie stosunku. Zainteresowaniem cieszą się też dwustronne masturbatory, pierścienie erekcyjne i gry planszowe.

Badanie pokazało, że największą grupą korzystającą z zabawek erotycznych są osoby pomiędzy 25. a 34. rokiem życia, z czego 25 proc. używa ich sporadycznie, a 20 proc. twierdzi, że korzystali z nich kilka razy.

Jak mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską Anna Ciucias, psycholożka, seksuolożka, psychoterapeutka, współwłaścicielka gabinetu Twój Terapeuta - gadżety erotyczne mogą pełnić różne funkcje, nie tylko te związane z dawaniem przyjemności.

- Bywają zalecane przez lekarzy seksuologów w sytuacjach doświadczania dysfunkcji seksualnych czy w celu podniesienia jakości życia seksualnego - tłumaczyła.

Zdaniem ekspertki, wciąż wiele osób nie używa tego typu zabawek lub nie mówi otwarcie o swojej seksualności ze względu na brak wiedzy w tej kwestii.

- Wciąż dużo jest nieprawdziwych przekonań i krzywdzących stereotypów. Np. taki, że kobieta, która ma wielu partnerów, jest puszczalska, a używanie gadżetów erotycznych jest zboczone, sprośne. To wywołuje wstyd, poczucie winy i "nienormalności" - mówiła seksuolożka.

Jak dodała, wciąż jednak za mało mówi się o przyjemności, która płynie z seksu. - Widzę u siebie w gabinecie, że wiele par nie rozmawia o swoich pragnieniach ani potrzebach. Wówczas nierzadko nie ma więc także rozmów o gadżetach – o tym, że mogą być dodatkiem, uzupełnieniem życia intymnego czy pomocą w realizowaniu fantazji - stwierdziła.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl