Polacy się zajadają. Niepokojące, co robi w ustach

Polacy się zajadają. Niepokojące, co robi w ustach

Niedojrzały jest trujący
Niedojrzały jest trujący
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Ihor Bondarenko
25.08.2023 10:22, aktualizacja: 25.08.2023 11:43

Podrażnienia w jamie ustnej, pieczenie w gardle, biegunka. Aby uniknąć tych nieprzyjemnych objawów, lepiej nie jeść ananasa, który jeszcze nie dojrzał. Po czym go rozpoznać?

Ananas to owoc, który w letnie dni dostarcza nam nie tylko orzeźwienia. Jego słodki smak sprawia, że jest doskonałym dodatkiem do wielu potraw.

Należy jednak wiedzieć, że nie zawsze ananasy, które widzimy na sklepowych półkach, są odpowiednie do spożycia.

Uważaj na niedojrzałe ananasy

Ananas, szczególnie latem, cieszy się dużą popularnością i jest łatwo dostępny w polskich sklepach. Jego zastosowanie jest niezwykle szerokie - od wypiekania ciast, przez tworzenie deserów, aż po przygotowywanie koktajli czy drinków. Wielu z nas uwielbia jego słodki smak i chętnie spożywa na surowo. Warto jednak zachować ostrożność. Jeśli owoc jest niedojrzały, jego spożycie może przynieść niepożądane skutki i zaszkodzić naszemu zdrowiu.

Dojrzewanie ananasa to proces, który wymaga sporo czasu. W sklepach często spotykamy ananasy, które są jasnożółte, mają zielone liście i są bardzo twarde. To oznacza, że owoc jest jeszcze niedojrzały i powinien poleżeć w dobrze nasłonecznionym miejscu przez ponad tydzień. Kolejny sygnał ostrzegawczy, to odczuwalne przy jedzeniu pieczenie.

Dlaczego jedzenie niedojrzałego ananasa szkodzi?

Ananas zawiera bromelainę, czyli mieszankę enzymów, które trawią białko. Dlatego podczas jedzenia niedojrzałego ananasa możesz odczuć podrażnienia na wargach i w jamie ustnej, szczególnie na języku, podniebieniu i gardle.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To jednak nie wszystko. Bromelaina, która obecna w dużych ilościach wywołuje podrażnienia gardła, wpływa również na funkcjonowanie przewodu pokarmowego. W efekcie owoc może zadziałać jak środek na przeczyszczenie.

Aby tego uniknąć, można poddać owoc obróbce termicznej. Ciepło bowiem denaturuje enzymy. Innym rozwiązaniem jest pocięcie ananasa i pozostawienie go w temperaturze pokojowej, co powinno zmniejszyć działanie bromelainy. Sposób ten zadziała, ale wymaga czasu. Enzymy mogą bowiem przetrwać w niższej temperaturze nawet tydzień.

Znasz kobietę, której działania i zaangażowanie podziwiasz? Koniecznie zgłoś ją w naszym plebiscycie #Wszechmocne

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta