"Policzmy się z rakiem"
"Policzmy się z rakiem" - ogólnopolska pozytywna kampania
zagrzewająca do walki z nowotworami ruszyła w poniedziałek. Organizatorem akcji jest poznańska
Fundacja Ludzie dla Ludzi.
Poprzez "policzenie" ludzi, którzy wygrali z rakiem, organizatorzy chcą pokazać, że nowotwór to nie
wyrok. Każda osoba, która jest w trakcie walki z chorobą albo już z nią wygrała, może wejść na
stronę internetową i dać tego świadectwo.
10.05.2010 | aktual.: 10.05.2010 13:52
"Policzmy się z rakiem" - ogólnopolska pozytywna kampania zagrzewająca do walki z nowotworami ruszyła w poniedziałek. Organizatorem akcji jest poznańska Fundacja Ludzie dla Ludzi. Poprzez "policzenie" ludzi, którzy wygrali z rakiem, organizatorzy chcą pokazać, że nowotwór to nie wyrok. Każda osoba, która jest w trakcie walki z chorobą albo już z nią wygrała, może wejść na stronę internetową i dać tego świadectwo.
Na stronie http://policzmysie.pl o swoich zmaganiach z rakiem opowiadają już pierwsi bohaterowie kampanii. To ludzie w różnym wieku i różnych profesji: m.in.: nauczycielka, basista rockowej kapeli, fotograf, emerytka.
Zachorowali w różnym czasie na różne rodzaje nowotworów. Wygrali z chorobą i przekonują, że było warto walczyć. Teraz twierdzą, że żyją pełniej i mądrzej. Zakładają rodziny, rodzą im się dzieci, wnuki, nagrywają płyty, otrzymują nagrody i biegają w maratonach.
Społeczna Fundacja "Ludzie dla ludzi", która przygotowała kampanię chce, aby takich świadectw było jak najwięcej. "Celem naszej akcji jest przełamanie poczucia przerażenia i bezradności, które dotyka pacjentów i ich rodziny. Przykład ludzi, którzy pokonali raka, ma motywować do walki, pomagać oswajać nowotwory" - powiedział PAP prezes fundacji Dariusz Godlewski.
Akcja potrwa tydzień, do 17 maja. W tym czasie w godz. 19-20 na stronie internetowej będzie można porozmawiać ze specjalistami na temat walki z nowotworami. Strona będzie funkcjonowała także później. Według danych statystycznych, ok. 15 proc. chorych, którzy dowiadują się o raku, nie podejmuje leczenia; boją się jego skutków i nie wierzą w skuteczność.
Organizatorzy celowo nie pozyskiwali do akcji znanej twarzy, tzw. gwiazdy, która mogłaby być głównym ambasadorem akcji.
"Ludzie myślą o tym tak: to jest znana osoba, więc pewnie miała dostęp do najlepszych specjalistów i leków. My pokazujemy ludzi zwykłych, którzy opowiadają swoje historie, i to jest bardziej wiarygodne" - powiedział PAP Godlewski. Tytuł kampanii "Policzmy się z rakiem" to w sensie dosłownym policzenie ludzi, którzy walczą lub pokonali raka. W sensie umownym to promowanie wiary i przekonania, że z rakiem można się policzyć. (PAP)