Polka i Kanadyjczyk w Tel Awiwie. Historia międzynarodowej miłości
Ona - Polka, projektantka butów. On - Kanadyjczyk, muzyk. Hanna Ferenc-Hidsen i jej mąż James Hidsen poznali się w Izraelu. Tam też mieszkają i pracują. Dlaczego postawili właśnie na Tel Awiw?
06.04.2017 17:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poznali się w Jerozolimie, kiedy Hanna była na studenckiej wymianie.
- Potem długo kontynowaliśmy taki związek na odległość - wyznaje kobieta. - Studiowałam w Warszawie, on pracował tutaj, później pobraliśmy się i mieszkaliśmy w Polsce. Kilka lat temu przenieśliśmy się do Izraela.
James jest Kanadyjczykiem, chociaż w Izraelu mieszka od dziecka.
- Moi rodzice przenieśli się z Kanady do Izraela, kiedy miałem 4 lata - tłumaczy mężczyzna. - Kiedy skończyłem 18 lat, pojaechałem do Kanady. Wszyscy moi izraelscy koledzy poszli do wojska, ale ja nie miałem obywatelstwa, więc wyjechałem na studia i właściwie miałem się tam przeprowadzić. Ale gdy tam byłem, okazało się, że tak naprawdę moim domem jest Izrael. Wróciłem więc tutaj.
Obydwoje pracują, a Hanna chwli sobie rozwiązania ułatwiające prowadzenie biznesu kobietom.
- Jeśli jesteś kobietą, to masz ulgi podatkowe z tego tytułu - wyjaśnia. - Jeżeli jesteś kobietą z dzieckiem, jeszcze bardziej cię zachęcają do tego, żebyś pracowała, a nie zostawała w domu.
Jej powiodło się w Izraelu.
- Hania nie do końca zadaje sobie sprawę, jaki sukces osiągnęła - tłumaczy jej mąż. - Wszyscy, którzy są w branży modowej znają jej markę, szanują ją i czekają na nowości.