Popularna praktyka seksualna Polaków. Eksperci biją na alarm

Seks na zgodę nie zawsze jest dobrym pomysłem
Seks na zgodę nie zawsze jest dobrym pomysłem

15.05.2024 18:59, aktual.: 15.05.2024 21:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wiele par wybiera intymność w sypialni jako sposób na rozładowanie napięcia po kłótni. Czy jednak taka strategia jest skutecznym rozwiązaniem problemu? - To nie jest rozwiązanie naszego problemu - stwierdziła psychoterapeutka Jessica Kmieć.

Czy zbliżenie z partnerem po konflikcie jest skutecznym sposobem na załagodzenie sytuacji? Chociaż intymność w związku jest niezbędna, seks po kłótni nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem.

Zamiast skupić się na rozmowie, wiele par decydują się na seks. Z doświadczenia ekspertów wynika, że jest to popularna praktyka wśród Polaków. - Boimy się - powiedziała psycholożka i psychoterapeutka Jessica Kmieć w "Dzień dobry TVN". Według niej, wiele par obawia się przeprowadzić trudniejszą rozmowę, kiedy pojawiają się negatywne emocje. - Boimy się kłótni w związku, natomiast one są naturalnym i nieodzownym elementem relacji - wyjaśniła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wtedy seks może być taką wisienką na torcie, przypieczętowaniem tej zgody. Najpierw mówimy o tym, co nas boli, drażni, co nas zraniło, a później możemy w taki przyjemny sposób zakończyć tę przykrą sytuację - podsumowała.

Psycholożka o rozwiązywaniu konfliktów w parze

Jak podkreśliła psycholożka Karolina Flacht, proces godzenia się par często jest długotrwały.

- Konia z rzędem temu, kto chociaż raz z poduchą pod pachą nie poszedł spać na kanapę. Kto chociaż raz w relacji nie unikał wzroku partnera. Kto chociaż raz w relacji nie miał cichych dni. To są takie purchawki, które powodują, że napiętrzają nam się kłopoty, robi nam się kumulacja tego stresu, no i potem trzeba go w jakiś sposób rozładować - mówiła ekspertka.

"Seks na zgodę" może negatywnie wpłynąć na związek

Psycholog Bartosz Śląski podsumował, że najpierw powinniśmy rozwiązać zaistniały konflikt, a potem zdecydować się na intymne chwile.

- Seks na pewno będzie powodował, że ludziom będzie bliżej do siebie. Natomiast jeżeli chodzi o poziom szczęścia, to ludzie deklarują, że bardziej łączy ich to, kiedy są w stanie rozwiązywać problemy - napomknął.

Śląski wyjaśnił, że choć napięcie po "seksie na zgodę" może spaść, i tak z pewnych powodów doświadczymy w związku cichych dni. - Ta druga osoba cały czas będzie w tym lęku. Nie będzie to powodowało tego, że przywiązanie w parze będzie rosło - kontynuował psycholog. Warto też pamiętać, że tzw. seks na zgodę może mieć negatywny wpływ na nasz związek.

- Jeżeli przenosimy do łóżka takie trudne emocje jak złość, smutek, uraza, żal czy gniew, faktycznie to nie jest rozwiązanie naszego problemu. Może tak być, że my z tego lęku przed konfliktem myślimy, żeby załagodzić jakoś tę sytuację. To wciąż jest zamiatanie problemu pod dywan - dodała Jessica Kmieć.

Psychoterapeutka po raz kolejny podkreśliła, że w przypadku konfliktów kluczowe jest rozwiązywanie problemów na bieżąco, a także wykazanie się umiejętnością komunikacji.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (118)